Polscy rolnicy zapowiadają protest. "Pokażemy naszą determinację"
Rolnicy w Polsce chcą zamanifestować swoją solidarność z rolnikami w całej Eropie i rozpocząć ogólnokrajowy protest. – Protesty mają się odbywać w formie symbolicznej, na własnych polach, tak aby nie utrudniać życia przeciętnemu Kowalskiemu – mówi jeden z liderów rolniczego niezadowolenia wobec umowy handlowej UE-Mercosur.
Rolnicy sprzeciwiają się planowanemu podpisaniu przez unijnych polityków umowy handlowej UE-Mercosur. Do akcji wzywają liderzy, którzy zaledwie kilka dni temu brali udział w podpalaniu opon w centrum Brukseli.
Jak dowiaduje się serwis wp.pl, do 12 stycznia przyszłego roku rolnicy chcą wywrzeć presję na polskich politykach, aby Sejm potępił podpisanie umowy UE z państwami Mercosur. Bez znaczenia – jak mówią – pozostaje zapowiedź premiera Donalda Tuska sprzed kilku dni, że obecna wersja umowy oraz wprowadzone do niej mechanizmy zabezpieczają interesy polskich rolników.
Przygotowujemy treść uchwały, w której Sejm potępi podpisanie umowy i wezwie rząd do sprzeciwu. W tej chwili zabiegam o poparcie posłów. Natomiast same protesty będą miały charakter symboliczny. Będziemy widoczni przy drogach, żeby pokazać naszą determinację, że opór jest
– mówi WP Łukasz Komorowski z Solidarności Rolników Indywidualnych na Mazowszu.
Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników oraz związki rolnicze planują manifestacje w całej Polsce. Skala wystąpień nie jest jeszcze znana – trwają procedury zgłoszeń demonstracji w urzędach.
Grzegorz Socha, urzędnik samorządowy i działacz PiS, w mediach społecznościowych wprost wzywa protestujących do przyjazdu do centrum Kielc. Zgodnie z zapowiedzią w godzinach 10-15 uczestnicy mają protestować przed urzędem wojewódzkim.
Mobilizacja trwa także na wschodzie kraju. Hubert Ojdana, rolnik z Podlasia, zapowiada zbiórkę uczestników protestu na przejazd z terenu powiatów hajnowskiego i bielskiego trasą Hajnówka – Bielsk Podlaski.
Ja sam uważam, że jeśli protesty już mają się odbywać, to raczej w formie symbolicznej, na własnych polach, tak aby nie utrudniać życia przeciętnemu Kowalskiemu
- mówi Hubert Ojdana.
Źródło: Republika, wp.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X