Dyskwalifikacje polskich sztangistów Tomasza Zielińskiego i Krzysztofa Szramiaka nie okazały się końcem afery dopingowej w polskiej reprezentacji ciężarowców. Dzisiaj przyłapano również starszego z braci Zielińskich - Adriana. Polskiej federacji grozi dyskwalifikacja, podała Gazeta Pomorska.
- Jest mi przykro i wstyd za to co się stało. Mogę tylko przeprosić – komentował wczoraj sprawę zawieszenia polskich sztangistów Szymon Kołecki, dotychczasowy prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Podczas wczorajszej konferencji prasowej podał się do dymisji. – Moja rezygnacja będzie miała miejsce dzień po ostatnim występie naszego zawodnika w igrzyskach w Rio de Janeiro – dodał Kołecki.
Sportowcy zostali poddani badaniu antydopingowemu już po przybyciu do Brazylii, wykryto podczas nich niedozwolona substancję – nandrolon. Tomasz Zieliński nie przyznawał się do winy, powołując się na testy antydopingowe które przechodził przed samym wylotem z Polski.
Adrian Zieliński jest najbardziej doświadczonym polskim ciężarowcem, w swojej dotychczasowej karierze zdobył złote medale Igrzysk Olimpijskich (2012), Mistrzostw Świata (2010) i Mistrzostw Europu (2014).
W dniu dzisiejszym oficjalny komunikat wyda Polski Komitet Olimpijski.