"Recepta na katastrofę". Krótka ocena reformy prokuratury
Iluzja "reformy" prokuratury staje się coraz bardziej oczywista. Zamiast usprawnień – centralizacja. Zamiast wzmocnienia niezależności – nowe narzędzia nacisku. Zamiast modernizacji – ryzyko paraliżu całego zawodu. Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów Ad Vocem przestrzega: czas na refleksję, zanim będzie za późno".
W ostatnich dniach znów wrócił temat zmian w ustroju prokuratury – tych, które pod płaszczykiem "ewaluacji" i "uproszczeń" mają rzekomo wzmocnić naszą instytucję. Czytając o propozycjach nowelizacji, trudno nie poczuć goryczy. To nie jest ewolucja, to demolka pod pozorem modernizacji. Spłaszczenie struktury, obowiązkowa ewaluacja i nowe kierunki w postępowaniach dyscyplinarnych – wszystko to brzmi jak recepta na efektywność, ale w rzeczywistości pachnie pułapką na niezależność i profesjonalizm
– ocenia Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów Ad Vocem.
Jako ktoś, kto zna realia pracy od podszewki, nie możemy milczeć. Te "reformy" nie tylko nie rozwiążą problemów, ale je pogłębią, wystawiając nas na ryzyko biurokratycznego chaosu i politycznej inwigilacji. W praktyce to recepta na katastrofę
– dodają prawnicy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Reforma prokuratury: iluzja usprawnień, która grozi paraliżem zawodu!
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X