Prezydent Rosji Władimir Putin zapewnił, że jego kraj będzie konsekwentnie rozwiązywać stojące przed nią zadania, a wszelkie zewnętrzne ograniczenia będą dodatkowym impulsem do osiągania wyników w priorytetowych dziedzinach rozwoju kraju. Zastosowane wobec Rosji sankcje, ocenił jako całkowitą bzdurę "ze strony tych państw, które ograniczają swój biznes, przeszkadzają mu działać, obniżają jego konkurencyjność, tworzą dla konkurencji niszę na tak perspektywicznym rynku jak rynek rosyjski".
Prezydent Putin przemawiał w czwartek w Moskwie na Forum Inwestycyjnym "Rosja Zaprasza".
Podkreślił, że Rosja pozostaje zaangażowana w rozwój otwartej gospodarki rynkowej i że przestrzega zasad Światowej Organizacji Handlu (WTO), co nie zawsze można powiedzieć o założycielach organizacji.
Putin, który odpowiadał też na pytania uczestników forum, oświadczył, że Rosja nie zamierza zmieniać strategicznych celów, że w dalszym ciągu będzie kłaść nacisk na przyciąganie prywatnych inwestycji, na dalszą poprawę klimatu biznesowego w Rosji. Zapowiedział prace nad prywatyzacją głównych firm energetycznych obecnie kontrolowanych przez państwo. Agencja Reuters przypomina, że rząd zapowiedział już sprzedaż 19,5 proc. Rosnieftu.
Putin podkreślił znaczenie rozwoju stosunków ze wschodnimi partnerami Rosji, pogratulował firmom, które już zawarły kontrakty z Chinami. Przy tej okazji powiedział, że Rosja ma zamiar korzystać z walut narodowych w handlowaniu źródłami energii i w innych rozliczeniach zarówno z Chinami, jak i innymi państwami. Zaznaczył, że niedawno Gazprom Nieft już zrealizował pierwszą próbną dostawę ropy do Chin za ruble.
Odpowiadając na pytania uczestników forum, Putin oświadczył, że Moskwa spokojnie odnosi się do wprowadzonych przeciwko niej sankcji, które zdaniem prezydenta Rosji "przynoszą długotrwałe, choć niewidoczne na pierwszy rzut oka szkody całej gospodarce światowej".
Sankcje nazwał całkowitą bzdurą (głupotą) "ze strony tych państw, które ograniczają swój biznes, przeszkadzają mu działać, obniżają jego konkurencyjność, tworzą dla konkurencji niszę na tak perspektywicznym rynku jak rynek rosyjski".
CZYTAJ TAKŻE:
Sankcje UE wobec Rosji wchodzą w życie