Przedstawiciele nadzwyczajnej kasty czuli się bezkarni
Funkcjonowanie sądów dyscyplinarnych dla sędziów było przez lata wielką fikcją. Przedstawiciele „nadzwyczajnej kasty” czuli się bezkarni. Od 2006 r. orzeczono jedynie 20 zakazów wykonywania zawodu sędziego - to stanowiło zaledwie 3 proc. wszystkich orzeczeń dyscyplinarnych. Resztę spraw umarzano, odstępowano od wymierzania kar lub przeciągano je tak długo, że się przedawniały.
Rzecznik dyscyplinarny przy Krajowej Radzie Sądownictwa mającej nadzorować funkcjonowanie sądów nie jest w stanie podać danych, ilu sędziów w ostatnich latach wyrzucono z zawodu, ilu pozbawiono stanu spoczynku, a ilu uniewinniono. Te dane uzyskaliśmy jednak w Ministerstwie Sprawiedliwości.
W latach 2006–2016 w Polsce rozpatrzono 641 spraw dyscyplinarnych wobec sędziów (dane z lat 2017 i 2018 nie zostały jeszcze opracowane). O pozbawieniu sędziów prawa wykonywania zawodu w tym okresie orzeczono zaledwie w 20 wypadkach.
Orzeczenia te stanowią zaledwie 3 proc. wszystkich spraw podjętych przez sądy dyscyplinarne wobec sędziów.
Sprawy najczęściej umarzano, sędziów uniewinniano, odstępowano od wymierzania kary bądź prowadzono je tak długo, aż kończyły się niczym z powodu przedawnienia
Czytaj więcej w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”.
W poniedziałkowej "Codziennej":
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 18 marca 2018
Kasta kryła swoje czarne owce / Autor: Maciej Marosz
Sprawa aborcji wraca do Sejmu / Autor: @DorotaLomicka
Obronić język Mickiewicza na Litwie / Autor: Anna Pieszko
Rosjanie likwidują informatorów / Autor: Wespazjan Wielohorski #GPC pic.twitter.com/V4yHLj2gpI