Kluby „Gazety Polskiej” wraz z portalem Niezalezna.pl rozpoczynają wielką akcję, mającą poinformować przewodniczącą Komisji Europejskiej, jak i wszystkich europosłów, o faktycznym kontekście i sensie reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Aby wysłać przygotowany przez Kluby „GP” list, wystarczy kilka kliknięć.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim, poświęconej niedawnemu wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego na temat prymatu prawa europejskiego oświadczyła, że wyrok polskiego TK kwestionuje podstawy Unii Europejskiej.
Na sali nie brakowało innych głosów, dowodzących albo całkowitego zaślepienia politycznego, albo kompletnego niezrozumienia sytuacji politycznej w Polsce.
Dlatego kluby „GP” i portal Niezalezna.pl zachęcają wszystkich czytelników Strefy Wolnego Słowa, by wysyłali Ursuli von der Leyen list o treści:
Szanowna Pani Przewodnicząca!
W swoim przemówieniu w Parlamencie Europejskim opowiedziała Pani fragment życia wielu z nas mówiąc: „Prawie 40 lat temu w grudniu 1981 roku reżim komunistyczny w Polsce wprowadził stan wojenny. Wielu członków Solidarności trafiło do więzienia tylko dlatego, że walczyli o swoje prawa”.
To prawda i dla tysięcy spośród nas to nie są abstrakcyjne opowieści sprzed półwiecza, których można dowolnie używać dziś jako figury retorycznej. Wielu z nas zapłaciło za swoją ówczesną postawę więzieniem, niemało spośród naszych współrodaków i bliskich ofiarą życia. Miliony Polaków – bytowaniem w roli obywateli drugiej kategorii, skazanych na wegetację z powodu odmowy współpracy z tajnymi służbami totalitarnego państwa czy wstąpienia do partii komunistycznej.
Po przemianach 1989 roku wielu z nas przecierało oczy, widząc dawnych funkcjonariuszy komunistycznych służb w roli nowych oligarchów. A sędziów, którzy nas zamykali do więzień, widzieliśmy jako tych, którzy uniewinniali tych oligarchów w aferach gospodarczych, będąc gwarantami ich bezkarności. Likwidacja tych patologicznych układów niszczących nasz kraj stała się dla tysięcy dawnych działaczy Solidarności motywacją do dalszej społecznej działalności.
Szanowna Pani Przewodnicząca!
Wszystkie badania socjologów potwierdzają, że żadna partia w Polsce nigdy nie cieszyła się tak dużym poparciem pokolenia Solidarności, ludzi którzy podjęli walkę z totalitarnym systemem, jak Prawo i Sprawiedliwość. Także dlatego, że partia ta obiecała nam reformę wymiaru sprawiedliwości, tak by nasze dzieci mogły już idąc do sądów liczyć na sprawiedliwy i bezstronny wyrok. Dlatego Premier Mateusz Morawiecki, w wieku 12 lat wywożony do lasu, gdzie komunistyczna bezpieka kazała kopać mu grób, by zastraszyć jego ojca, lidera Solidarności Walczącej, reprezentował w debacie w Parlamencie Europejskim aspiracje ludzi takich jak my.
Dla Polaków i innych narodów Europy Środkowo-Wschodniej być z Zachodem, z innymi wolnymi narodami, było marzeniem. Nigdy nie uwierzylibyśmy, że ten wolny Zachód będzie kiedyś bronił sądowych układów i mafii rodem z siermiężnego komunistycznego totalitaryzmu. I będzie próbował kwestionować demokratyczny wybór polskiego narodu.
Nigdy nie uwierzylibyśmy, że Przewodnicząca Komisji Europejskiej kwestionować będzie legalność polskiego Trybunału Konstytucyjnego!
Szanowna Pani Przewodnicząca!
Solidarność z 1980 roku była protestem także przeciwko propagandzie, kłamstwu i gładkiej mowie polityków, za którą kryły się brudne interesy oraz przemoc silnych i krzywda słabszych. Pani wybaczy, ale w Pani mowie pobrzmiewał nam ten ton. Prosimy nie słuchać złych doradców z Polski. Zarówno dawnych komunistów, jak eurodeputowany Leszek Miller, członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (z rosyjska: „Politbiuro”), najwyższej władzy totalitarnego państwa. Jak i tych, którzy po 1989 roku przeszli na stronę uwłaszczonych oligarchów.
Kluby Gazety Polskiej to największy dziś oddolny ruch społeczny w Polsce. Nie jesteśmy eurosceptykami, tak jak zdecydowana większość Polaków chcemy być w Unii Europejskiej. Ale chcemy być w niej jako ludzie wolni, mający demokratyczne prawa. A nie jako zabawki i marionetki w rękach polityków i najsilniejszych państw oraz unijnych instytucji. Nigdy na to nie pozwolimy, a jak wielką potrafimy być siłą, może pani zobaczyć widząc nieprzebrane tłumy polskich robotników z 1980 roku.
ABY WYSŁAĆ POWYŻSZY LIST W JĘZYKU ANGIELSKIM LUB NIEMIECKIM DO URSULI VON DER LEYEN, WYSTARCZY KLIKNĄĆ W LINK [LINK: https://ec.europa.eu/commission/commissioners/2019-2024/president_en] A NASTĘPNIE KLIKNĄĆ PRZYCISK „SHOW CONTACT DETAILS” i WKLEIĆ ZNAJDUJĄCY SIĘ PONIŻEJ LIST W FORMULARZ (Uwaga! W formularzu jest miejsce jedynie na 2000 znaków i tekst trzeba podzielić na dwie części)
Dear President of the European Commission,
In your speech to the European Parliament, you told a fragment of the lives of many of us saying: „Almost 40 years ago, in December 1981, the communist regime in Poland introduced martial law. Many members of Solidarity were imprisoned only because they fought for their rights. This is true and for thousands of us these are not abstract stories from half a century ago that can be freely used today as a rhetorical figure. Many of us paid for our attitude at that time in prison, and many of our compatriots and relatives with the sacrifice of their lives.
Millions of Poles - being second-class citizens, condemned to vegetation due to refusal to cooperate with the secret services of the totalitarian state or to join the communist party. After the transformations of 1989, many of us rubbed our eyes, seeing the former functionaries of the communist services as new oligarchs. And we saw the judges who imprisoned us as those who acquitted these oligarchs in economic scandals, guaranteeing their impunity. The liquidation of these pathological systems that destroy our country has become a motivation for thousands of former Solidarity activists to continue social activity.
Dear President of the European Commission,
All studies by sociologists confirm that no party in Poland has ever enjoyed such great support from the Solidarity generation, people who took up the fight against the totalitarian system, like Law and Justice. Also, because this party has promised us a reform of the judiciary, so that our children can count on a fair and impartial sentence when they go to courts. That is why Prime Minister Mateusz Morawiecki, at the age of 12, transported to the forest, where the communist secret police ordered him to dig his grave to intimidate his father, the leader of Fighting Solidarity, represented the aspirations of people like us in the debate in the European Parliament.
It was a dream for Poles and other nations of Central and Eastern Europe to be with the West, with other free nations. We would never believe that this free West would one day defend the judicial systems and the mafia straight from the crude communist totalitarianism. And the Free West will try to question the democratic choice of the Polish nation. We would never believe that the President of the European Commission would question the legality of the Polish Constitutional Tribunal!
Dear President of the European Commission, Solidarity in 1980 was also a protest against propaganda, lies and the smooth speech of politicians, behind which were hidden dirty interests and the violence of the strong and harm to the weak. Forgive me, but in your speech, we heard this tone. Please do not listen to bad advisors from Poland. Both former communists and MEP Leszek Miller, member of the Politburo of the Central Committee of the Polish United Workers' Party (Russian: „Politburo"), the highest authority of the totalitarian state. As well as those who, after 1989, turned over to the propertized oligarchs.
The Clubs of Gazeta Polska are the largest grassroots social movement in Poland today. We are not Eurosceptics, as the vast majority of Poles we want to be in the European Union. But we want to be in it as free people with democratic rights. And not as toys and puppets in the hands of politicians, the strongest states and EU institutions. We will never allow it, and you can see how great a force we can be when you see the countless crowds of Polish workers from 1980.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.