Prokuratura przeciwna wydaniu Holandii rodziców, którzy zabrali z ośrodka autystycznego syna

Stołeczna Prokuratura Okręgowa skierowała do sądu wniosek o odmowę przekazania Holandii małżeństwa, które stara się o azyl w Polsce po zabraniu autystycznego syna z niderlandzkiej placówki.
Rodzice dziecka – obywatelka Federacji Rosyjskiej oraz obywatel Królestwa Niderlandów- ścigani są Europejskim Nakazem Aresztowania. Nakaz został wydany przez Sąd Zeeland-West-Brabant w związku z zarzutem uprowadzenia własnego syna z ośrodka opieki. Do zdarzenia doszło w czerwcu br.
Teraz prokurator wnosi do Sądu Okręgowego w Warszawie o wydanie postanowienia w przedmiocie odmowy przekazania małżeństwa starającego się o azyl w Polsce.
Sprawa ma swój początek w lutym 2018 r. Jeden z sąsiadów państwa Hertog anonimowo powiadomił wówczas holenderską opiekę społeczną, że w ich domu źle się dzieje. Syn został zabrany rodzicom i umieszczony w internacie, a nie w rodzinie zastępczej.
Małżeństwo od samego początku walczyło o dziecko, zwracając uwagę na bardzo ciężkie zaburzenia rozwojowe, z którymi boryka się ich syn. Rodzice wskazywali, że chłopiec powinien być bezwzględnie poddany terapii, nawet gdy jest odseparowany od najbliższych. Podczas odwiedzin państwo Hertog zaobserwowali u syna cofnięcie w rozwoju. Jak ponadto przekazała stołeczna prokuratura okręgowa, chłopiec nie podlegał także terapii w zakresie autyzmu.
Rodzicom na ponad rok zabroniono jakiegokolwiek kontaktu z dzieckiem. Raz na dwa tygodnie otrzymywali wiadomość mailową z informacją, jak funkcjonuje Martin. Synka pozwolono im widywać dopiero po trzynastu miesiącach – raz na miesiąc przez ok. 3 godziny.
26 czerwca Conrad Hertog i jego żona Ekaterina zabrali 7-letniego Martina z internatu i przyjechali z Holandii do Polski, gdzue ubiegają się o azyl. Niderlandzkie prawo traktuje takie działanie jako uprowadzenie dziecka, za co grozi nawet do 9 lat więzienia. Rodzice złożyli wniosek o azyl, a jednocześnie – o nieuznawanie postanowień sądów niderlandzkich. Małżeństwo uznało, że Polska zagwarantuje im przestrzeganie wartości rodzinnych i stworzy możliwość zapewnienia dziecku dalszego rozwoju.
Rodzice skontaktowali się już z prokuraturą, zostali także przesłuchani. Śledczy otrzymali ponadto opinię psychologiczną, z której wynika, że więź rodziców z chłopcem jest prawidłowa, a „jakiekolwiek zmiany w sytuacji Martina mogą negatywnie wpłynąć na jego dalszy rozwój.
Polscy prokuratorzy uznali, że zachowanie rodziców Martina nie stanowi przestępstwa w rozumieniu polskiego prawa karnego, w związku z czym zawnioskowali o niewydawanie rodziców niderlandzkim władzom.