Prof. Pawłowicz: Lewactwo i opozycja nie mogły znieść myśli, że pan Macierewicz piastował tak ważną funkcję
Gościem Telewizji Republika w programie „Z wiejskiej na gorąco” była poseł Krystyna Pawłowicz. – Mój wpis nie był emocjonalny, tylko normalny, w którym dziękuję osobom, które zostały odwołane. To nie żadna emocja. Miałam na myśli sukces całej kampanii nienawiści, oszczerstw, kłamstwa, publikacji osób, które nie pogodziły się z funkcjonowaniem pana ministra Antoniego Macierewicza.
Poseł na Facebooku odniosła się do zmiany na stanowiskach ministerialnych. – Panom Ministrom Janowi SZYSZKO,Witoldowi WASZCZYKOWSKIEMU i niezłomnemu Antoniemu MACIEREWICZOWI ,których -niestety- służby i lewactwo znowu pokonały,za ich służbę Polsce,moi Wyborcy i ja -DZIĘKUJEMY ! Czekamy na Wasz powrót do służby Naszej Ojczyźnie.... – napisała poseł Pawłowicz.
W programie "Z wiejskiej na gorąco" odniosła się do zamieszczonego wpisu
– Mój wpis nie był emocjonalny, tylko normalny, w którym dziękuję osobom, które zostały odwołane. To nie żadna emocja. Miałam na myśli sukces całej kampanii nienawiści, oszczerstw, kłamstwa, publikacji osób, które nie pogodziły się z funkcjonowaniem pana ministra Antoniego Macierewicza. Lewactwo i opozycja nie mogła go znieść w funkcjonowaniu i piastowaniu takiej funkcji - mówiła dla Telewizji Republika prof. Pawłowicz.
– Wiadomo, że jest to wynik kompromisu, ale zarówno rzecznik PiS Mazurek powiedziała, że udział w tym miał prezydent Andrzej Duda, później potwierdził to minister Sasin, że to był ważny wpływ na tę decyzję. Sam prezydent Duda powiedział, że on nie zgodzi się na to żeby pan Macierewicz był ministrem w nowym rządzie. Spór był i odbywał się on publicznie. Nie mówię, że prezydent jest lewakiem, ale wiemy, że to tworzy pewną atmosferę w mediach, życiu publicznym - podkreśliła.
– Nie sądzę, aby nastąpił rozłam dobrej zmiany. My doskonale wiemy, że te działania mają na celu obalenie naszego rządu. Jak nie ulica, to zagranica. Jak nie jawnie, to tajnie. My zdajemy sobie z tego doskonale sprawę i na tym polegał kompromis. Oczywiście jest to wbrew oczywistym dokonaniom pana Macierewicza. To jest człowiek, o którym będziemy się uczyć w historii. O jego ogromnym samozaparciu we wprowadzeniu reformy wojska, oczyszczaniu środowiska. Pan Antoni Macierewicz jest symbolem twardego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości i jest symbolem ideowym - powiedziała.
Rozumiem wypowiedzi osób rozgoryczonych i zdezorientowanych
– Opozycja nie śpi, ale będziemy robić wszystko żeby nie dać się podzielić. Być może trzeba przyjąć postawę taką jak premier Szydło – bardzo lojalną, godna i pełną zaufania. Mamy swojego lidera, któremu ufamy – prezesa Kaczyńskiego. Trzeba też zrozumieć wypowiedzi osób rozgoryczonych, zdezorientowanych. Dobrze by było gdyby prezes Kaczyński jakoś to wytłumaczył, ponieważ nasz elektorat może tego nie zrozumieć - oceniła poseł Pawłowicz.
– My musimy nasz program realizować. Najpierw były priorytety rodziny i opieki nad społeczeństwem, a teraz gospodarka. W skutek działań lewackiej Targowicy trzeba stawiać opór działaniom z zagranicy. Unia nie jest w stanie nas zaakceptować od fundamentu. To jest pomysł lewacki. Oni nas zaakceptują dopiero jak przyjmiemy ich ideologię, przyjmiemy uchodźców, odrzucimy chrześcijaństwo. Pomysł suwerenności państwa. My tego nie zrobimy!
– Unia się chyba zorientowała, że straci rynki zbytu. Tu na pewno będzie jakaś kalkulacja gospodarcza. Trzeba twardo stawiać na swoim. Nigdy nie dojdziemy do pełnego porozumienia - dodała.