– Skoro w naszym regionie zabrakło lidera, a nim może być tylko Polska, jako państwo najsilniejsze, skoro Polska wybrała politykę poddaństwa wobec Władimira Putina, to cóż miały zrobić inne kraje? – mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem prof. Andrzej Nowak.
Profesor Nowak odniósł się na antenie TV Republika do polityki premiera Węgier Viktora Orbana w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainie. W jego opinii została ona zdeterminowana przez polską politykę zagraniczną prowadzoną przez rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Skoro w naszym regionie zabrakło lidera, a nim może być tylko Polska, jako państwo najsilniejsze, skoro Polska wybrała politykę poddaństwa wobec Władimira Putina, to cóż miały zrobić inne kraje? – pytał historyk.
Jak podkreślał, swojemu poddaństwu polski rząd dał dosadny wyraz swoją pełnej kapitulacji reakcją na katastrofę smoleńską. – Ta reakcja była szokująco pasywna – ocenił.
Profesor tłumaczył, że każdy kraj szukał na własną rękę drogi do kapitulacji wobec Rosji. – Więc to, co robi Orban to jego prawo i nasza odpowiedzialność – przekonywał.
Odnosząc się już do samej katastrofy rządowego tupolewa z polskim prezydentem na pokładzie wyraził opinię, że sprawie nie potrzebne jest nic więcej poza uczciwym śledztwem, którego do tej pory po prostu nie było.
Zdaniem prof. Nowaka obecna sytuacja międzynarodowa związana z agresją Rosji na Ukrainie, kiedy dostrzega się zagrożenie ze strony Władimira Putina, jest sprzyjająca, żeby podjąć tę sprawę. – Jest pora, żeby spojrzeć na tę katastrofę inaczej – podkreślił. Jak jednak dodał, wciąż nie ma takiej decyzji ze strony polskich władz, ponieważ wina polegająca na ogromnych zaniechaniach leży po stronie Donalda Tuska i wielu ważnych urzędników jego rządu.