Prof. Karski: Gdyby nie było nic do ukrycia, to rozprawy TSUE byłyby jawne
Gośćmi Katarzyny Gójskiej w programie Telewizji Republika byli: europoseł PiS profesor Karol Karski oraz Marian Kowalski – W tym przypadku mamy do czynienia z recydywą złych praktyk. TSUE już raz zainterweniował w przebieg kampanii wyborczej w Polsce, w piątek przed wyborami samorządowymi w Polsce. To nie jest przypadek. To jest bardzo zły przypadek - mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
– Wyznaczenie na 23 maja, w przeddzień wyborów do PE w Polsce, terminu, w którym rzecznik generalny TSUE ma wydać opinię ws. KRS, rodzi podejrzenie, że Trybunał Sprawiedliwości UE angażuje się w spór polityczny w naszym kraju - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
–Jak pan ocenia decyzję TSUE. Wiemy, że kolejna decyzja dotycząca Polski zapadnie trzy dni przed wyborami do Europarlamentu. Czy pana zdaniem to jest przypadek? Wynik procedur wewnątrz Trybunału, czy też mamy do czynienia z próbą dokonania jakiegoś politycznego eventu? - zapytała Katarzyna Gójska.
– W tym przypadku mamy do czynienia z recydywą złych praktyk. TSUE już raz zainterweniował w przebieg kampanii wyborczej w Polsce, w piątek przed wyborami samorządowymi w Polsce. (...) To nie jest przypadek. To jest bardzo zły przypadek - powiedział profesor Karol Karski.
– Dlaczego nie możemy oglądać rozpraw? Dlaczego nie możemy być świadkami tego, co się dzieje? Tam podobno walczy się o demokracje, o swobody obywatelskie - zauważyła redaktor prowadząca.
– Może rzeczywiście przygotowanie tych wyroków, przebieg rozpraw nie powinno ujrzeć światła dziennego. Gdyby nie było nic do ukrycia, te rozprawy byłyby jawne. Brak jawności sprzyja różnego rodzaju napięciem, rożnego rodzaju próbom uzurpacji kompetencji przez trybunał - ocenił europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Gościem drugiej części programu był Marian Kowalski.
14 osób, w tym 12 dzieci, trafiło w środę do szpitala koło Mediolanu po tym, gdy pochodzący z Senegalu kierowca autokaru wiozącego uczniów na wycieczkę uprowadził go i podpalił, wznosząc okrzyk, by "powstrzymać śmierć ludzi na Morzu Śródziemnym" - podały włoskie media.
– To kolejne tragicznego wydarzenia w nowoczesnej historii Europy. Dzisiaj przenoszone są standardy afrykańskie do Europy. Widać, że ta duża pula uchodźców nie szanuje życia ludzkiego i bierze za zakładników dzieci i dokonują jakiejś makabrycznej próby zemsty - mówił gość Telewizji Republika.
– Wiadomo, że tutaj nie może być żadnej empatii, to tylko jakaś zwykła nienawiść do cywilizacji, która gwarantuje lepsze życie niż ta z której się pochodzi. Ja nie mam żadnego współczucia dla barbarzyńców takich jak ten - mówił Marian Kowalski.