Śląsk mówi „dość”. Tysiące związkowców przeciwko Zielonemu Ładowi
W Katowicach odbyła się wielka manifestacja w obronie polskiego przemysłu i miejsc pracy. Związkowcy ze Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego ruszyli marszem gwiaździstym, by zaprotestować przeciwko polityce unijnego Zielonego Ładu. Na ulicach miasta pojawiły się tysiące osób, a uczestnicy manifestacji mówili jednym głosem o dramatycznej sytuacji przemysłu.
Przemysł ofiarą ideologicznych fanaberii
Trzy pochody – z Załęża, parku Kościuszki i spod Spodka – połączyły się przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim, gdzie rozpoczęła się główna część protestu - podaje PAP. W tłumie powiewały flagi Solidarności, OPZZ, Forum Związków Zawodowych i Sierpnia 80. Marszowi towarzyszył głośny dźwięk bębnów, syren i trąbek. Sprzeciw wobec unijnych pomysłów jest bardzo wyraźny.
— Walczymy o Śląsk, walczymy o śląski przemysł, walczymy o to, żeby przetrwały polskie huty funkcjonujące na Śląsku, kopalnie, Jastrzębska Spółka Węglowa, koksownictwo, motoryzacja. Nie chcemy powtórki sprzed 25 lat, kiedy tzw. transformacja doprowadziła do biedy na Śląsku, w tej chwili zagląda nam to w oczy — powiedział przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.
Według organizatorów w demonstracji wzięło udział nawet 10 tys. osób. Związkowcy mówili jednym głosem o konieczności obrony miejsc pracy i przyszłości całego regionu.
Szef Sierpnia '80 Bogusław Ziętek ostro skrytykował unijną politykę klimatyczną:
— Tak naprawdę on nie ratuje Ziemi, tylko dobija europejskie społeczeństwa i europejską gospodarkę. Z jednego metra kwadratowego energetyki konwencjonalnej produkuje się dokładnie tyle samo energii, co z tysiąca metrów kwadratowych farm wiatrowych. Więc czego chcemy – wycinać lasy, odbierać rolnikom pola, żeby tworzyć farmy wiatrowe? — mówił.
Reaktywowany po pięciu latach Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, w skład którego wchodzą cztery największe centrale związkowe, ma być wspólnym frontem w walce o przyszłość regionu:
— Bez względu na sympatie polityczne zjednoczyliśmy się wszyscy razem. To pokazuje, jak poważna jest sytuacja. Znikają kolejne miejsca w motoryzacji. Przemysł hutniczy w Polsce przegrywa z zalewem importowanej stali z Chin i z Ukrainy. Umowa społeczna dotycząca transformacji górnictwa i regionu nie jest realizowana. Walczymy o to, żeby Śląsk nie umarł — podkreślił Kolorz.
Demonstracja w Katowicach pokazała, że niezależnie od politycznych różnic, dla wielu Ślązaków sprawa przemysłu i energetyki pozostaje kwestią życia i tożsamości regionu.
Źródło: Republika, pap.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Tu się Mówi. A. Klarenbach
Wiadomości
Najnowsze
Jan Kanthak o atakach na Zbigniewa Ziobrę: oni szukają tanich igrzysk w obliczu wielkiego kryzysu
Dziennikarz neo-TVP chce aresztu dla Ziobry. "W tym kierunku powinno to pójść"
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz po „Tańcu z gwiazdami” ruszają z nowym projektem