Przejdź do treści

Proces ws. organizacji lotu do Smoleńska. Sąd wyznaczył datę wyroku

Źródło: Fot. PAP/Leszek Szymański

25 czerwca odbędzie się ogłoszenie wyroku w procesie ws. niedopełnienia obowiązków przy organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r. przez pięciorga urzędników, w tym b. szefa KPRM Tomasza Arabskiego, którego nieprawomocnie skazano na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Termin wyznaczył Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Wyrok zapadł w czerwcu 2019 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Sąd orzekł wówczas też o winie urzędniczki kancelarii premiera Moniki B., która została skazana na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Troje pozostałych oskarżonych urzędników sąd uniewinnił.

Proces apelacyjny

W czerwcu tego roku przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie ruszył proces apelacyjny. Obrona głównego oskarżonego Tomasza Arabskiego wnosi o jego uniewinnienie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła z kolei apelację na niekorzyść wszystkich oskarżonych, którą popierają też oskarżyciele posiłkowi.

Na rozprawach w ten czwartek i piątek sąd wysłuchał mów stron procesu. Pełnomocnik Arabskiego mec. Zbigniew Ćwiąkalski przekonywał w piątek, że jego klientowi postawiono zarzut, jako że uznano go za gwaranta prawidłowego wykorzystania prawidłowego transportu lotniczego. Tymczasem przekonywał, że instrukcja HEAD dotycząca organizacji lotów z najważniejszymi osobami w państwie nie nakładała na niego takiego obowiązku.

Rozstrzygnięcie sądu I instancji

Z taką argumentacją nie zgadza się prokuratura, według której apelacja na korzyść Arabskiego stanowi jedynie polemikę z rozstrzygnięciami sądu I instancji.

- W mojej ocenie oskarżony Tomasz Arabski nie podołał obowiązkowi, jeśli chodzi o zapobieżenie lądowaniu na miejscu do tego nieprzeznaczonym, czym spowodował skutek w postaci niebezpieczeństwa - powiedział przed sądem prok. Przemysław Ścibisz.

Sąd wyznaczył termin wydania wyroku na 25 czerwca.

Proces w pierwszej instancji przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczył się przez ponad trzy lata. Został zainicjowany z oskarżenia prywatnego. Jego podstawą był art. 231 Kodeksu karnego, który przewiduje do 3 lat więzienia za niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego. Akt oskarżenia wniesiono po tym, gdy Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła prawomocnie śledztwo w sprawie organizacji lotów premiera i prezydenta do Smoleńska 7 i 10 kwietnia 2010 r.

Oskarżycielami w tej sprawie zostali bliscy kilkunastu ofiar katastrofy, m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna. Na początku procesu do sprawy przyłączyła się prokuratura.

pap

Wiadomości

Tragedia w Brazylii. W dżungli odnaleziono argentyńskiego turystę

Wulkan na greckiej wyspie Santorini wykazuje oznaki aktywności

Sprawdzili dlaczego życie powstało na Ziemi. Mogło gdzie indziej?

Wielkie problemy floty Putina. Może być jeszcze gorzej

Gwałtowny wzrost populacji szczurów w miastach

Tysiące Serbów blokowało mosty. Szli dwa dni z Belgradu

Trump realizuje plan. Te kraje obłożył dziś wysokimi cłami

Prof. Krasnodębski: Polska jest w stanie rozkładu

Wszystkie rosyjskie statki i okręty opuściły wschodnią część Morza Śródziemnego

Dezercja nielegalnej komisji ds. Pegasusa

Wieczór autorski dziennikarza Republiki i autora bestsellera "Historia cenzury"

Dzisiaj informacje Telewizja Republika 01.02.2025

Donald Trump do terrorystów: "znajdziemy was i zabijemy"

Pakt migracyjny przyklepany. Trzaskowski milczy. Tusk ukrywa informacje. Zapłacą Polacy

Nie żyje Wojciech Trzciński. Słynny kompozytor miał 75 lat

Najnowsze

Tragedia w Brazylii. W dżungli odnaleziono argentyńskiego turystę

Gwałtowny wzrost populacji szczurów w miastach

Tysiące Serbów blokowało mosty. Szli dwa dni z Belgradu

Trump realizuje plan. Te kraje obłożył dziś wysokimi cłami

Prof. Krasnodębski: Polska jest w stanie rozkładu

Wulkan na greckiej wyspie Santorini wykazuje oznaki aktywności

Sprawdzili dlaczego życie powstało na Ziemi. Mogło gdzie indziej?

Wielkie problemy floty Putina. Może być jeszcze gorzej