Przejdź do treści

Dziś apelacja ws. zabójstwa półrocznego Maksymiliana

Źródło: niezalezna.pl/pixabay.com/archiwum prywatne/instagram

W Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie we wtorek ma ruszyć proces odwoławczy ws. zabójstwa półrocznego Maksymiliana i znęcania się nad nim oraz nad jego, wówczas dwuipółletnią, siostrą Leną. Głównym oskarżonym jest, skazany nieprawomocnie na dożywocie za te czyny, znajomy rodziców dzieci - Grzegorz B.

Matka dzieci – Karina B. w pierwszej instancji usłyszała wyrok 10 lat więzienia za pomocnictwo i znęcanie się nad córką.

Ponadto Grzegorz B. – nieprawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Rzeszowie z października 2023 r. - miał zapłacić na rzecz Leny 10 tys. zł zadośćuczynienia i 8 tys. zł nawiązki na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a matka Leny 8 tys. zł zadośćuczynienia i 6 tys. zł nawiązki na fundusz.

Od tego wyroku odwołały się obrona i oskarżenie. Obrońca Grzegorza B. wniósł o uniewinnienie swojego klienta lub złagodzenia wyroku albo uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. O uniewinnienie lub uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania wniósł też obrońca Kariny B.

Z kolei prokurator wniósł m.in. o wymierzenie Karinie B. surowszej kary - 15 lat pozbawienia wolności.

O sprawie zabójstwa chłopczyka było głośno w lipcu 2017 r. Wówczas półroczny Maksymilian z licznymi obrażeniami ciała w stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie zmarł. Do szpitala trafiła także jego siostra Lena, u której policjanci zauważyli obrażenia.

W związku ze sprawą zatrzymano rodziców dzieci, a także ich znajomego Grzegorza B. Rodzice dzieci nie mieszkali razem. 

Mąż Kariny B. wyprowadził się z domu kilka tygodni wcześniej. Rodzina miała założoną niebieską kartę.

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie postawiła Grzegorzowi B. zarzuty zabójstwa chłopczyka i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad jego siostrą. Mężczyzna w prokuraturze początkowo przyznał się do tego, że mógł spowodować śmierć chłopca, ale utrzymywał, że obrażenia, jakich dziecko doznało, były przypadkowe. Sekcja zwłok wykluczyła jednak, by były spowodowane nieszczęśliwym wypadkiem.

Grzegorz B. przyznał się też do wielokrotnego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dziewczynką.

Jednak w czasie posiedzenia sądu w sprawie aresztu zmienił zdanie i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, a także odmówił składania wyjaśnień.

Matka również została przesłuchana i złożyła wyjaśnienia. Usłyszała zarzut zabójstwa dziecka. Później pojawiły się nowe dowody i sytuacja się zmieniła. Kobieta otrzymała wówczas status świadka w sprawie. Podobnie jak ojciec dzieci.

Śledztwo zostało przekazane do prokuratury w Lublinie, która w lutym 2018 r. postawiła matce dzieci zarzuty pomocnictwa Grzegorzowi B. w popełnianiu przestępstw.

Prokurator zarzucił kobiecie również znęcanie się nad córką – Karina B. miała zwracać się do niej obelżywymi słowami, szarpać, a także ją zaniedbywać. Ponadto – według prokuratury – mimo że dziewczynka była chora, matka nie zaprowadziła jej do lekarza. Przez to dziewczynka zachorowała na ciężkie zapalenie oskrzeli.

Proces w tej sprawie rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie w styczniu 2019 r. Toczył się przy drzwiach zamkniętych. Wniosek o to złożył na pierwszej rozprawie prokurator. Sąd, argumentując decyzję dobrem pokrzywdzonych, wyłączył jawność postępowania.

W związku z tą sprawą na polecenie Prokuratora Generalnego wszczęte zostały postępowania dyscyplinarne wobec dwóch prokuratorek z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, które wcześniej – w 2016 i 2017 roku – prowadziły dochodzenia w sprawie znęcania się nad Leną i Maksymilianem, i je umorzyły.

Postępowanie wobec jednej z prokuratorek przekazano zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego w Lublinie, a wobec drugiej – zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego w Katowicach.

Źródło: PAP

Wiadomości

Uwaga: awaria na kolei!

Morawiecki: Wiatr zmian nadciąga. Wieje coraz szybciej w stronę Polski

Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Rusza proces

Relacje polsko-amerykańskie. Tarczyński wprost: wiemy, co robi rząd PO

Szefował gangiem narkotykowym. Usłyszał zarzuty

SPRAWDŹ TO!

Tego jeszcze nie było! Rekordowy wynik oglądalności Republiki!

Orban zapowiada przejęcie Brukseli. "Przyszła nasza kolej"

Płonął hotel w ośrodku narciarskim. Nie żyje co najmniej 10 osób. WIDEO

Ceny ropy w USA spadają. To pokłosie decyzji Donalda Trumpa?

Biden złamał słowo. "To plama na jego dziedzictwie"

Rząd ukrywa projekt o uzgodnieniu płci. "Do końca kampanii nie chcemy o tym mówić"

14-latkowie dokonali rozboju. Wiemy więcej!

Co robi Tusk w dzień inauguracji prezydentury Trumpa?

Dyktator, kanclerz, premier... Ich Trump nie zaprosił

Tradycja ma 36 lat. Rozpoczął ją Ronald Reagan

Najnowsze

Uwaga: awaria na kolei!

Szefował gangiem narkotykowym. Usłyszał zarzuty

Tego jeszcze nie było! Rekordowy wynik oglądalności Republiki!

SPRAWDŹ TO!

Orban zapowiada przejęcie Brukseli. "Przyszła nasza kolej"

Płonął hotel w ośrodku narciarskim. Nie żyje co najmniej 10 osób. WIDEO

Morawiecki: Wiatr zmian nadciąga. Wieje coraz szybciej w stronę Polski

Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Rusza proces

Relacje polsko-amerykańskie. Tarczyński wprost: wiemy, co robi rząd PO