Argumenty prezydenta są dla mnie niewiarygodne. To uleganie opinii różnym środowiskom, i strach… To niezrozumiana troska o nieżyjących komunistów, zbrodniarzy. Takie działanie nie powinno mieć miejsca – mówił w programie dr Krzysztof Kawęcki
Gośćmi Emilii Pobłockiej w programie „Republika po południu” był dr Lech Kowalski i dr Krzysztof Kawęcki
Rozmowa dotyczyła zawetowanej przez prezydenta Andrzej Duda ustawy degradacyjnej. Weto prezydenta zaskoczyło partię rządzącą i wywołało burzę. Politycy nie kryją oburzenia.
– Brak współpracy prezydenta z partia rządzącą. Ta rozmowa, którą zapowiedział pan prezydent, która ma odbyć się po świętach mogła odbyć się dużo wcześniej. Głowa państwa stanęła po drugiej stronie barykady. Wszyscy dostali wiatr we włosy, obecnie dekomunizacja państwa jest utrudniona – mówił dr Kowalski.
O co w tym wszystkim chodzi?
Dr Kawęcki nie krył oburzenia. – Wszyscy jesteśmy zaskoczeni, ta ustawa jest w interesie RP, ona dotyczy sprawiedliwości w państwie, to nie jest sprawa partyjna, tylko dotyka dobra całego państwa, jego suwerenności! Pan prezydent wiedział o niej od dawna, od grudnia na jego biurku złożono nazwiska 80 osób niesłusznie odznaczonych
– Prezydent stanął po stronie PRL , a nie po stronie niepodległej rzeczpospolitej Polski. Uważam, że problemem jest brak komunikacji między premierem a prezydentem, partą PiS, to jest kwestia złej komunikacji! To bardzo zły sygnał – podkreślił dr Kowalski.
– Argumenty prezydenta są dla mnie niewiarygodne. To uleganie opinii różnym środowiskom, i strach… Niezrozumiana troska o nieżyjących komunistów, zbrodniarzy. To nie powinno mieć miejsca
Kawęcki kontynuował – Myślę, że Polacy powinni zadać sobie zasadnicze pytanie: Czy legitymizacja Unii Wolności nie obowiązuje? Obecna sytuacja jest bardzo poważna. To wybór polityczny który sytuuje prezydenta w okresie PRL-u.