Przejdź do treści
06:46 Ostrzeżenia IMGW dla 11 województw: burze, silne opady deszczu, a lokalnie grad
05:44 USA: Donald Trump wycofuje wytyczne dotyczące aborcji w nagłych wypadkach
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Nysie zaprasza na spotkanie z Danielem Obajtkiem oraz Michałem Dworczykiem, 5 czerwca (czwartek), g. 19:00, Nyski Dom Kultury ul. Wałowa 7
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest - Nie dla nielegalnej imigracji!, 8 czerwca (niedziela), g. 12, pod Radą Miasta Gdańska ul. Wały Jagiellońskie 1
NBP NBP informuje: Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: „Polska ma już 509 ton złota – więcej niż Europejski Bank Centralny! To dowód na skuteczną strategię, która wzmacnia wiarygodność Polski i buduje bezpieczeństwo finansowe obywateli"

Prezydent nie otrzymał wniosków o odwołanie ambasadorów. Jest komentarz...

Źródło: niezalezna.pl/printscreen - Telewizja Republika

Jak przekazała w czwartek szefowa KPRP Grażyna Ignaczak-Bandych, wnioski o odwołanie ambasadorów nie dotarły do prezydenta Andrzeja Dudy. Podkreśliła, że przy mianowaniu ambasadorów jest obowiązek współdziałania, "nie jest to więc indywidualna decyzja szefa MSZ".

Ignaczak-Bandych zapytana dzisiaj w Programie Pierwszym Polskiego Radia, czy wnioski o odwołanie ambasadorów dotarły do prezydenta - odpowiedziała, że nie. Dopytywana, czy będzie zgoda Andrzeja Dudy na odwołanie wskazanych ambasadorów zaznaczyła, że - aby można było rozpatrywać wiosek i mówić, jaka będzie decyzja - to musi on wpłynąć.

MSZ przekazało w środę, że szef resortu Radosław Sikorski podjął tego dnia decyzję o zakończeniu misji przez ponad 50 ambasadorów oraz o wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu. Ministerstwo poinformowało również, że proponowane zmiany zostały przedstawione w ramach Konwentu Służby Zagranicznej, a po ich akceptacji przez premiera Donalda Tuska zostały uruchomione praktyczne procedury odwoławcze. Jednocześnie MSZ wyraziło nadzieję "na zgodne współdziałanie w tej sprawie najważniejszych władz w kraju".

"Na razie wiemy tyle, że było kolegium, które rozpatruje kwestie personalne, jeśli chodzi o obsadzenie ambasad. Natomiast po kolegium powinny wpłynąć do prezydenta stosowne wnioski od ministra spraw zagranicznych, na które zgodę wyraża premier. Dopiero wtedy Prezydent RP podejmuje decyzje - tak lub nie" - tłumaczyła szefowa prezydenckiej kancelarii.

Ignaczak-Bandych podkreśliła również, że przy mianowaniu ambasadorów jest obowiązek współdziałania władz. Jak zauważyła, "wprawdzie rząd prowadzi politykę (międzynarodową), ale decyzję, zgodę, bądź brak zgody, to jest kompetencja prezydenta, a po drodze jest jeszcze opinia komisji spraw zagranicznych Sejmu". "Nie jest to więc indywidualna decyzja ministra spraw zagranicznych" - zaznaczyła.

Według szefowej KPRP zmiana ambasadorów nie może mieć charakteru masowego. Jej zdaniem "to nie może być tak, że państwo nagle traci 50 ambasadorów, czyli w połowie placówek dyplomatycznych".

Ignaczak-Bandych podkreśliła też, że prezydent Duda na samym początku zadeklarował chęć współpracy, a jej przejawem była - jak mówiła - zgoda na wymianę ambasadora przy UE. Na uwagę, że Andrzej Serafin nie został powołany na ambasadora przy UE, odparła: "Nie został, na razie". "Wydaje się mi, że w tym przypadku jest to powiązane z całością zmian, które minister spraw zagranicznych proponuje" - stwierdziła.

W grudniu ub. roku MSZ poinformowało, że dotychczasowy stały przedstawiciel RP przy UE Andrzej Sadoś został wezwany do kraju i zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Jak przekazał wówczas resort, od 13 grudnia 2023 r. Stałym Przedstawicielstwem przy UE w Brukseli kieruje, w randze ministra pełnomocnego, Piotr Serafin.

Ignaczak-Bandych przekonywała w czwartek, że "prezydent przyznaje prawo rządowi do tego, żeby miało swoich przedstawicieli, ale to nie jest tak, że 50 odwołuje się na raz i państwo polskie funkcjonuje wtedy na poziomie charge d'affaires". W jej opinii "porozumienie jest możliwe, wystarczy trochę dobrej woli". "Przede wszystkim konieczna jest rozmowa, natomiast nie powinna być ona prowadzona przez media i przez prasę" - zaznaczyła.

Ignaczak-Bandych była też pytana o doniesienia, że prezydent chciałby mieć prawo wskazywania ambasadorów części placówek. "Niewątpliwie dobrą praktyką jest to, że ambasadorzy, którzy obsługują wizyty prezydenta, tam, gdzie prezydent reprezentuje państwo polskie - czyli ONZ, NATO - to z całą pewnością zawsze takie kandydatury muszą być przez prezydenta na tyle zaakceptowane, że z tymi ambasadorami prezydent przygotowuje swoje misje" - powiedziała.

Zgodnie z ustawą o służbie zagranicznej, ambasadora mianuje i odwołuje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek ministra właściwego do spraw zagranicznych, zaakceptowany przez prezesa Rady Ministrów.

 

portal tvrepublika.pl, X, PAP

Wiadomości

Szok w Czechach: 88-latka ożyła w trumnie!

Kiedy Donald Tusk przestanie być premierem?

Kamiński: Tusk nawyzywał Trumpa i Nawrockiego. Nie chcę takiego premiera

Młodzi odwracają się od liberalnej wizji Polski. Jest obciachowa

Sawicki: Tusk zamknął sobie drogę do rozmowy z Nawrockim

Zwrot w rumuńskiej polityce: transfery do AUR

Racewicz obnaża hipokryzję „elyty”. Stanęła za nią murem!

Portugalia: ponad 1,6 mln imigrantów. Będzie pół miliona więcej!

Wtargnął na posesję Trumpa, aby poślubić jego wnuczkę

Ironiczna odpowiedź USA na groźby Miedwiediewa

Korea Płd.: PKW zatwierdziła oficjalnie nowego prezydenta

Niemiecki polityk zapowiada ukaranie Polski za wybór Karola Nawrockiego

USA: cła idą od dziś w górę o 50 procent

Prokuratura Bodnara zatrzymała naczelniczkę CBA. W tle Pegasus

Poseł Czarnek tłumaczy wyjście z porannego wywiadu w Trójce

Najnowsze

Szok w Czechach: 88-latka ożyła w trumnie!

Sawicki: Tusk zamknął sobie drogę do rozmowy z Nawrockim

Zwrot w rumuńskiej polityce: transfery do AUR

Racewicz obnaża hipokryzję „elyty”. Stanęła za nią murem!

Portugalia: ponad 1,6 mln imigrantów. Będzie pół miliona więcej!

Kiedy Donald Tusk przestanie być premierem?

Kamiński: Tusk nawyzywał Trumpa i Nawrockiego. Nie chcę takiego premiera

Młodzi odwracają się od liberalnej wizji Polski. Jest obciachowa