Podczas uroczystości na placu Piłsudskiego przemawiał w niedzielę prezydent Andrzej Duda. - To wielkie szczęście, że mieliśmy 100 lat temu takie społeczeństwo, takich żołnierzy i takich przywódców, ojców niepodległości, którzy umieli stanąć razem, by Polskę odzyskać, choć mieli różne poglądy, absolutnie mieli tę jedną ideę – mówił prezydent.
Uroczystości na placu Piłsudskiego rozpoczęły się o godzinie 12:00 od odśpiewania hymnu. Później, odczytany został Apel Poległych i dokonano uroczystej zmiany wart przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Do Polek i Polaków zgromadzonych na placu oraz przed telewizorami (Telewizja Republika relacjonuje te wydarzenia) przemówił prezydent Andrzej Duda.
- Pan Bóg miał nas w swojej opiece i mieliśmy też wielkie szczęście, że trafiliśmy wtedy na taki czas, w którym mieliśmy takich żołnierzy, takie społeczeństwo i w którym mieliśmy takich przywódców - ludzi, którzy byli nie tylko niezwykle odważni i inteligentni, niezwykle zdolni, jak ojcowie niepodległości - marszałek Józef Piłsudski, Ignacy Jan Paderewski, Roman Dmowski, Wincenty Witos i inni, że umieli być razem, że umieli stanąć razem w tym celu najważniejszym - żeby Polskę odzyskać, po prostu żeby była, choć mieli przecież różne poglądy, różnym ideom służyli, to jedna była absolutnie wspólna - wolna, niepodległa, suwerenna Polska – mówił Andrzej Duda.
Prezydent, podziękował zebranym za wysłuchanie Apelu oraz obecność na wydarzeniu z barwami narodowymi. Podkreślił także wdzięczność dla tych, dzięki którym możemy żyć w wolnej Polsce.
- Dziękuję za tą piękną uroczystość. Dziękuję, że posłuchaliście państwo apelu, że przyszliście z biało-czerwonymi sztandarami, że jest las biało-czerwonych flag, że w tak niesamowity sposób możemy oddać hołd tym, którym zawdzięczamy wolną, niepodległą, suwerenną Polskę - podkreślił.
-Tym, którzy odzyskali ją w 1918 r., tym którzy potem walczyli o utrzymanie jej granic, bronili jej w 1939 r., walczyli w podziemiu potem by ją odzyskać. Potem nie zgodzili się z komunistycznym, sowieckim jarzmem i walczyli nadal, ginęli. Tym, którzy wychodzili na ulice by protestować, by żądać godnych warunków życia, pracy, płacy, a wreszcie po prostu wolności – dziękował prezydent.
-Tym, którzy zginęli i cierpieli, byśmy Polskę mogli odzyskać i dzięki którym ją odzyskaliśmy. Dzięki którym dziś ją mamy i biało-czerwone flagi mogą swobodnie nad nami łopotać i możemy śpiewać z radością „Mazurka Dombrowskiego" - mówił Andrzej Duda
Prezydent powiedział także o decyzji odbudowy Pałacu Saskiego.
- Chciałbym, by odbudowa Pałacu Saskiego, którą dziś inaugurujemy, była symbolem nawiązania do procesu odbudowy Polski 100 lat temu oraz by była widomym znakiem Polski, która wzrasta; chcę by był to gmach publiczny, dostępny dla wszystkich – stwierdził.
- Polsce, mojej wspaniałej ojczyźnie, życzę, by naród, który ją zamieszkuje był wspólnotą ludzi wiernych, mądrych, nawzajem wspierających się, ludzi tworzących wspólnotę – mówił prezydent.