Prezydent Duda w Płocku: Wierzę w to, że jesteśmy w stanie razem budować silną, wolną i suwerenną Polskę
– ”Solidarność” powstała właśnie po to, by bronić robotników, ich podstawowych praw, prawa do godnej pracy (...) Wierzę w to, że jesteśmy w stanie razem budować dalej silną, wolną i suwerenną Polskę, korzystając z tego wielkiego osiągnięcia jakie dali nam bohaterowie \'76. roku – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas płockich uroczystości upamiętniających robotnicze wystąpienia z 1976 roku.
Prezydent podkreślił, że robotnicy sprzeciwili się ówczesnej władzy, bo ta deptała ich godność. Jak dodał, polegała ona na dwóch elementach. Po pierwsze na możliwości godziwego życia, utrzymania swojej rodziny na przyzwoitym poziomie, a po drugie na pracy, która stanowi element godności życia człowieka. – Problem polegał na dwóch rzeczach. Po pierwsze na drastycznej podwyżce, co do której nie prowadzono żadnych konsultacji społecznych (...) Po drugie, wokół siebie widzieli roztaczającą się propagandowe sukcesu państwa, w którym tak naprawdę nie żyli. Mówiło się o szacunku do robotników, a tak naprawdę nawoływano do przekraczania wszystkich norm. Ludzie powiedzieli nie, stanęli, wyszli na ulice, zastrajkowali. Znów spadły na nich milicyjne pałki, prześladowania, procesy, wiezienie, ale się nie przestraszyli – stwierdził.
"Stało się wreszcie to, że powstał sojusz między robotnikami a inteligencją"
Duda zaznaczył, że wydarzenia z 1968 roku, po wydarzeniach na Wybrzeżu z 1970 roku były kolejnymi wydarzeniami, których kulminacją był moment spotkania Polaków z papieżem Janem Pawłem II w 1979 roku. – I co się stało w tym momencie? Zrealizował się proces, który narastał przez lata. W 1968 roku studenci byli sami, robotników udało się namówić do tego, by ich zaatakować. W 1970 roku wyszli sami robotnicy. Władza zaatakowała ich, strzelała do nich. Mówiła znów o warchołach, nierobach. To samo było tutaj w 76. roku. Stało się wreszcie to, że powstał sojusz między robotnikami a inteligencją – dodał.
Duda: Wolna Polska została zdobyta nie bronią, ale twardą pokojową postawą
Prezydent powiedział, że w efekcie tego sojuszu powstał Komitet Obrony Robotników, który tworzyli m.in. Antoni Macierewicz, Jacek Kuroń, Jan Józef Lipski, czy Piotr Naimski. Jak dodał, niedługo później powstał ROPCiO z Andrzejem Czumą i Leszkiem Moczulskim. – Kulminacją stał się moment gdy Polacy stanęli wokół ołtarza, z którego przemawiał Jan Paweł II. I zrozumieli, że są miliony tak samo myślących ludzi. To były kolejne kroki ku wolnej Polsce. Ona została zdobyta nie bronią, została zdobyta twarda postawą, pokojową postawą. Obroną podstawowych praw obywatelskich – powiedział.