Prezydent Andrzej Duda wypowiedział dziś mnóstwo bardzo mocnych i potrzebnych dla większości Polaków słów. W rozmowie z TVP Info podkreślił, ze "obecnej konstytucji bronią ci, którzy ją stworzyli, a także ci, którym gwarantuje pewien status quo". Powiedział też o zdrajcach, czyli...
Prezydent na początku rozmowy zaznaczył, że trzeba się starać być prezydentem wszystkich Polaków, jednak w praktyce nie jest to możliwe. - Nie da się być prezydentem wszystkich Polaków, bo nigdy nie będzie tak, że wszyscy zagłosują na jednego kandydata i będą się zgadzać. Zawsze będzie jakaś grupa rodaków, która powie: nie zgadzamy się z tym prezydentem. Taką sytuację miał i będzie miał każdy prezydent RP - stwierdził Andrzej Duda.
Media lewicowe i liberalne z uporem maniaka wytykały Prezydentowi Dudzie słowo "zdrada" jakie padły z ust prezydenta w czasie wywiadu dla TVP Historia. Prezydent powiedział wtedy, że "za heroizm należy się szczególna nagroda, za brak heroizmu nie należy się potępienie; potępienie należy się za zdradę, tak powinniśmy patrzeć na PRL". I dalej przyznał, że w czasie PRL byli zdrajcy, czyli " - Ktoś w końcu mordował Polaków w okresie komunizmu, ktoś strzelał do Polaków w tamtym czasie. Więc to byli ludzie, którzy utrwalali u nas ustrój komunistyczny, to byli ludzie, którzy – co najgorsze – utrwalali rosyjską strefę wpływów tutaj, w Polsce, i coś, co niektórzy nazywają sowieckim zniewoleniem Polski - mówił Duda. I dodał: - No ale byli też tacy, którzy potrafili się zachować heroicznie, i o nich powinniśmy absolutnie pamiętać i ich powinniśmy czcić. Jeżeli nie żyją, to powinniśmy czcić ich pamięć. A jeżeli żyją, powinniśmy czcić ich jako bohaterów".
Prezydent podkreślił, że ci, do których można przyczepić słowo "zdrada" wciąż mają wpływ na życie publiczne".
Takie słowa prezydenta naprawdę trzeba nagradzać!
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł