Prezydent Duda: ambasador Magierowski został zaatakowany i poniżony. Władze Izraela muszą to wyjaśnić
– Nie ma mojej zgody na zmiany w przepisach, które umożliwiłyby przejęcie mienia bezdziedzicznego – mówił Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Myślenic (woj. małopolskie). Apelował jednocześnie, by na sprawę roszczeń patrzeć spokojnie, bo nie ma na to miejsca w prawie.
– Polski ambasador, pan Marek Magierowski, którego ja osobiście wysłałem do Izraela po to, by nas tam reprezentował, został zaatakowany i został poniżony. Władze Izraela muszą to wyjaśnić, odpowiednie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w tym kraju, muszą to wyjaśnić - mówił.
– Chcę z całą mocą podkreślić: tak jak zwalczam wszelkie przejawy antysemityzmu, uważając je za coś ohydnego i niegodnego, tak samo nie zgodzę się absolutnie na żaden akt antypolski. Bo Polacy, którzy nigdy nie sprzymierzyli się z Niemcami w czasie II wojny światowej, którzy byli pierwszymi napadniętymi, przez hitlerowskim Niemców i przez Sowietów, którzy krwawili się przez całą II wojnę światową do samego końca, a po niej zostali zostawieni przez sojuszników. Polacy, którzy nigdy w żaden zinstytucjonalizowany sposób nie brali udziału w Holokauście, a których jest dziś najwięcej wśród Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, absolutnie nie zasłużyli na takie traktowanie. Jest to niegodne i niesprawiedliwe - dodał prezydent.