Prezes PWPW odpowiedział na kłamliwą publikację "Newsweeka". "Finalnie spotkamy się w sądzie"
"PWPW wyjaśnia, że Prezes Piotr Woyciechowski nie zrezygnował z procesu karnego przeciwko dziennikarzowi Newsweeka - Michałowi Krzymowskiemu, a jedynie wycofał prywatny akt oskarżenia z Sądu Rejonowego w Warszawie" – czytamy w oświadczeniu na stronie Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.
Szef Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, który jeszcze kilka miesięcy temu oskarżał „Newsweek” o oszczerstwa, niespodziewanie wycofał się z procesu karnego przeciwko dziennikarzowi tygodnika – tryumfował wczoraj "Newsweek".
Przedwczesne ogłoszenie "wygranej" szybko sprostowała sama PWPW, jak i prezes zarządu Piotr Woyciechowski.
W nawiązaniu do artykułu zamieszczonego na stronie internetowej www.newsweek.pl pt. „Prezes PWPW wycofał oskarżenie przeciw dziennikarzowi „Newsweeka” - PWPW oświadcza, że nie prawdziwa jest supozycja jakoby Prezes PWPW Piotr Woyciechowski wycofał się z procesu karnego przeciwko dziennikarzowi tygodnika. Piotr Woyciechowski wycofał z Sądu Rejonowego w Warszawie jedynie prywatny akt oskarżenia w tej sprawie – informuje PWPW.
Jak dodaje w oświadczeniu w chwili obecnej z zawiadomienia PWPW oraz Piotra Woyciechowskiego Prokuratura Okręgowa w Radomiu prowadzi śledztwo między innymi w kierunku popełnienia przestępstwa z art. 212 kk. w związku z zawartymi w artykule prasowym pt. „Wielki strach w fabryce dokumentów” pióra red. M. Krzymowskiego oszczerstwami oraz pomówieniami. Piotr Woyciechowski podobnie jak Spółka występuje w przedmiotowym postępowaniu prokuratorskim w charakterze pokrzywdzonego.
Z uwagi na zasady rządzące zarówno postępowaniem przygotowawczym, jak i postępowaniem sądowym nie jest dopuszczalne równoległe prowadzenie dwóch spraw karnych mających ten sam zakres przedmiotowy i podmiotowy.
I jest to jedyny powód dla którego Prezes Piotr Woyciechowski odstąpił od prywatnego aktu oskarżenia.
Reasumując, bez względu na decyzje końcowe prowadzonego postępowania, o którym mowa wyżej, Piotr Woyciechowski finalnie będzie dochodził swoich praw oraz zadośćuczynienia od autora inkryminowanej publikacji przed właściwym Sądem Karnym.
Przed podjęciem ostatecznych rozstrzygnięć w tej sprawie przez organy wymiaru sprawiedliwości, rekomendujemy redakcji Newsweek Polska wstrzymanie się ze świętowaniem i ogłaszaniem triumfu – apeluje PWPW.
dla jasności i wbrew enuncjacjom Newsweeka:
— Piotr Woyciechowski (@PiotrW1966) 26 stycznia 2017
nie zrezygnowałem z kroków prawnych wobec red. Michała Krzymowskiego z AxelSpringerRinger AG https://t.co/xDOz9wEask