Premier Szydło: Tutaj człowiek drugiemu człowiekowi odebrał człowieczeństwo, odebrał to, co definiuje nas jako ludzi
– Od 72 lat ten dzień – 27 stycznia – jest dniem wyjątkowym. Jesteśmy w miejscu, które trudno nazwać i trudno zdefiniować. Jedni określają to, co się tu wydarzyło, jako wielką tragedię, inni nazywają to Golgotą, fabryką śmierci, ale żadne z tych słów nie oddaje tego, co się tu wydarzyło – mówiła w byłym niemieckim obozie zagłady Auschwitz, premier Beata Szydło.
– Żadne słowa nie oddadzą tego co miało tutaj miejsce. Tutaj człowiek drugiemu człowiekowi odebrał człowieczeństwo, odebrał to, co definiuje nas jako ludzi – mówiła premier Beata Szydło podczas obchodów 72. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau.
Szefowa polskiego rządu podkreśliła, że "nikt z nas nie potrafi zrozumieć tego cierpienia, przez które wy przeszliście". – Rana po zagładzie nigdy się nie zabliźni i nie może być zapomniana – dodała.
– Każdy z nas (...) próbuje sobie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego? Co takiego musiało się wydarzyć, aby człowiek człowiekowi wyrządził takie zło? – pytała. – Nikt z nas nie potrafi znaleźć odpowiedzi na to pytanie, nikt z nas nie potrafi zrozumieć tego cierpienia, przez które wy przeszliście – dodała.
Premier Beata Szydło podkreśliła, że jest to "odwiecznie żywa rana, która czasami się zabliźnia, ale nigdy tak naprawdę zabliźniona nie będzie i nie może być zapomniana".
Szefowa polskiego rządu podkreśliła, że "to zrobili ludzie w niemieckich mundurach – niemieccy naziści, którzy są odpowiedzialni za zło, które miało miejsce w niemieckim obozie zagłady Auschwitz – Birkenau i innych machinach śmierci, uruchomionych by unicestwić drugiego człowieka". – Nie można tego zrozumieć, chociaż chcemy nadać temu jakieś ramy, to nie uda się, bo my jesteśmy ludźmi, a tę fabrykę zagłady stworzyli ci, którzy ludzi nienawidzili. (...) Na morderców spuśćmy kurtynę potępienia – mówiła.
Pradziadek premier Beaty Szydło zginął w Auschwitz.