– Zagłady nie zrobili żadni naziści, tylko Niemcy hitlerowskie. Całe zło wzięło się z tego państwa, nie wolno o tym zapominać, bo inaczej następuje relatywizacja zła – powiedział premier Mateusz Morawiecki w 74-lecie wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.
"Tej Zagłady, która szła wtedy, nie zrobili żadni naziści, tylko zrobiły ją Niemcy hitlerowskie" - powiedział Morawiecki, a jego słowa przyjęto oklaskami.
"To Niemcy hitlerowskie karmiły się ideologią faszystowską, którą potem, też do dzisiaj, wszyscy historycy tak określają. Ale całe zło wzięło się z tego państwa i o tym nie wolno zapominać, bo inaczej następuje relatywizacja zła" - dodał szef rządu, który przypomniał też słowa Jana Pawła II, które wygłosił on podczas wcześniejszych uroczystości na terenie Auschwitz-Birkenau.
Przypomniał też, że 2019 r. jest rokiem okrągłych rocznic, m.in. 30-lecia transformacji ustrojowej i upadku komunizmu.
"Ale 80 lat wcześniej z rozkazu Niemiec hitlerowskich Polacy i inne narody zamieszkujące II Rzeczpospolitą nie tylko straciły wolność, ale Żydzi polscy skazani zostali na Zagładę, a Polacy zostali skazani również na Zagładę" - podkreślił.
W niedzielę na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau z udziałem szefa rządu, a także m.in. ok. 50 dawnych więźniów obozów III Rzeszy Niemieckiej, duchownych różnych religii oraz dyplomatów m.in. z Rosji i Izraela, trwają uroczystości 74. rocznicy wyzwolenia obozu. 27 styczeń jest Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu.