Na moją osobistą prośbę do MSZ została w trybie pilnym wezwana Ambasador Izraela w Polsce, pani Anna Azari, która wyjaśniała, że informacje o tej wypowiedzi były kompletnie nieprawdziwe. W rzeczywistości premier Netanjahu, mówił jedynie o indywidualnych przypadkach kolaborantów – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Premier Morawiecki skomentował zmanipulowane przez media słowa premiera Izraela. – Na moją osobistą prośbę do MSZ została w trybie pilnym wezwana Ambasador Izraela w Polsce, pani Anna Azari, która wyjaśniała, że informacje o tej wypowiedzi były kompletnie nieprawdziwe – tłumaczył szef polskiego rządu.
– W rzeczywistości premier Netanjahu, mówił jedynie o indywidualnych przypadkach kolaborantów. Co więcej, potwierdził też że w pełni podtrzymuje wspólną deklarację, którą Polska i Izrael przyjęły w czerwcu ubiegłego roku i która jest bardzo ważnym dokumentem wzmacniającym naszą, prawdziwą opowieść o historii II wojny – podkreślił premier w wywiadzie dla PAP.
Premier Mateusz Morawiecki ocenił również szczyt bliskowschodni. – Ten szczyt był przełomowy już choćby z tego powodu, że udało się nam zaprosić do Warszawy bardzo szerokie grono państw – także tych, które na co dzień nie tylko ze sobą nie rozmawiają, ale ostro się zwalczają.
– Najlepszy przykład to Izrael i liczne państwa arabskie, które na tak wysokim szczeblu spotkały się ze sobą po raz pierwszy od lat. Sam fakt, że kraje, które nawet oficjalnie nie uznają swojego istnienia nie tylko usiadły przy jednym stole, ale też zaczęły ze sobą dyskutować, wymieniać argumenty – to ogromny sukces – podkreślił premier.