Teren, na którym ma znajdować się "złoty pociąg", ponownie został przeszukany. - Na razie niczego nie możemy wykluczyć, ale wyniki są obiecujące. Musimy doprecyzować, co wykazały wyniki - mówi eksplorator, który niemal dwa lata temu zgłosił odkrycie pancernego składu.
Eksploratorzy ponownie sprawdzili teren, w którym pod koniec czerwca tego roku, grupa eksploratorów pod przewodnictwem Piotra Kopera, który zgłosił odkrycie pociągu pancernego z czasów II wojny światowej wkroczyła na teren 65. kilometra trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych.
Dziś grupa ta wraca na miejsce, bo jak mówią, jest tam coś interesującego.
– Badania wykazały wyraźną anomalię. Ta jednak może wskazywać na wszystko - przyznaje Piotr Koper. I dodaje: gdyby takie wyniki uzyskano na innym terenie to sprawa byłaby jasna. - Gdyby to była pod Warszawą albo pod Poznaniem to mielibyśmy pełny sukces. Tutaj jednak mamy tak przemieszaną strukturę geologiczną, że pod uwagę musimy wziąć wszystko. I dlatego miejsce to trzeba dokładnie zbadać - tłumaczy eksplorator. Jednak podkreśla: wracamy, bo jest tam coś obiecującego.
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!