Joanna Mucha zapewniała w TVN 24, że jako naoczny świadek zaprzysiężenia Andrzeja Dudy, może śmiało powiedzieć, że na sali nie było słychać buczenia, a jedynie "pomruk dezaprobaty".
Posłanka PO w ten sposób skomentowała zachowanie niektórych posłów podczas pierwszego orędzia Andrzeja Dudy. Podczas fragmentu, w którym prezydent odniósł się do pomocy najsłabszym, czyli do zadbania o niedożywione w Polsce dzieci, z ław posłów Platformy Obywatelskiej słychać buło buczenie. Komentatorzy i dziennikarze na Twitterze zgodnie ocenili takie zachowanie posłów PO jako brak klasy i chamstwo. CZYTAJ WIĘCEJ...
Według Muchy na sali nie było buczenia. – Rzeczywiście taki pomruk po sali poszedł. Ja na pewno nie mruczałam, miałam natomiast pewnie średnio zadowoloną minę, gdyby kamery mnie wtedy pokazały – przyznała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
NA ŻYWO Andrzej Duda zaprzysiężony na Prezydenta RP
Prezydent Andrzej Duda: Musimy zacząć naprawę Rzeczpospolitej. Wierzę, że się uda