W miniony piątek w Sejmie zakończył się cykl szkoleń z zakresu podstawowej wiedzy wojskowej. Z tej okazji niektóre posłanki Prawa i Sprawiedliwości ubrały się w wojskowy mundur. Funkcjonariuszka TVN z "Faktów" uznała to za... wykorzystywanie wojska i munduru do bieżącej polityki.
O zakończonym właśnie szkoleniu poinformowała Kancelaria Sejmu w mediach społecznościowych. "Posłowie z Parlamentarnego Zespołu ds. Działań w zakresie Proobronności i Bezpieczeństwa zakończyli cykl szkoleń prowadzonych przez instruktorów z Wojskowej Akademii Technicznej. Podczas ostatniego spotkania w Sejmie parlamentarzyści otrzymali certyfikaty poświadczające udział w kursie z zakresu podstawowej wiedzy wojskowej oraz przetrwania" - przekazano.
Na załączonych, m.in. na Twitterze, zdjęciach widać uczestników szkolenia wraz z instruktorami. Niektóre posłanki mają na sobie wojskowy mundurze polowy. Żołnierski strój wdziała m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska (PiS), Dominika Chorosińska (PiS) oraz Agnieszka Soin (PiS).
Parlamentarzystki na korytarzach Sejmu sfotografowała także Arleta Zalewska z "Faktów" TVN. "Uważam to za wykorzystywanie wojska i munduru do bieżącej polityki" - oceniła medialna funkcjonariuszka na Twitterze.
Innego zdania jest za to wicemarszałek Gosiewska, która udostępniając w mediach społecznościowych zdjęcia ze szkolenia, dodała znane hasło "murem za polskim mundurem", stanowiące wyraz solidarności z polskimi funkcjonariuszami pełniącymi służbę na granicy polsko-białoruskiej.
Jak widać lewackie media kłuje w oczy polski mundur. Towarzysze i towarzyszki z TVN, zawsze możecie wklejać fotki Henryka Hollanda w sowieckim szynelu. Naszym zdaniem, bardziej to wam pasuje.