– Jeśli Rosjanie nie oddadzą nam wraku i czarnych skrzynek, będziemy prosić o pomoc innych naszych sojuszników w NATO i UE – zapowiada Michał Jach, przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Zdaniem parlamentarzysty, MON jak najszybciej powinno przyśpieszyć przetarg na zakup samolotów dla VIP-ów.
W rozmowie z portalem polska-zbrojna.pl poseł PiS stwierdza, że przez ostatnie pięć lat rząd nie zrobił nic, by wrak prezydenckiego tupolewa sprowadzić do Polski. – To oburzające, bo przecież na tym samolocie jest krew poległych w katastrofie – podkreśla.
Jach uważa, że po 10 kwietnia 2010 roku "niektórzy oficerowie zhańbili pamięć ofiar". – Sam składałem w Sejmie interpelację w sprawie pewnego pułkownika, który oskarżył generała Andrzeja Błasika, że naciskał na pilotów i że był pod wpływem alkoholu. Wiem, że takich oficerów było kilku – zaznacza.
Poseł PiS podkreśla również, że jako obywatel, chciałby wiedzieć, jak po katastrofie smoleńskiej zachowywali się wysocy rangą oficerowie polskiej armii. – To przecież była wielka tragedia dla państwa polskiego. Zginął zwierzchnik sił zbrojnych, najważniejsi dowódcy, szefowie MON, BBN – przypomina Jach.
W ocenie przewodniczącego Sejmowej Komisji Obrony Narodowej MON powinno jak najszybciej przyśpieszyć przetarg na samoloty dla VIP-ów. Jego zdaniem sytuacja, w której najważniejsze osoby w państwie podróżują wyczarterowanymi maszynami jest "uwłaczającą". Jach przekonuje, że resort obrony musi zakupić zarówno małe, jak i duże samoloty, dodając, że nie wyobraża sobie, by mogły to być używane maszyny.