Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła dochodzenie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej dwóch posłów PiS, Józefa Leśniaka i Grzegorza Janika, podczas lipcowego posiedzenia Sejmu, na którym odbywało się drugie czytanie projektu ustawy o SN. W sprawę zamieszana jest też posłanka Platformy Obywatelskiej Kinga Gajewska. Leśniak uważa bowiem, że do zaatakowania posłów podżegała Tomasza Lenza z PO właśnie Gajewska.
– Prokuratura okręgowa wszczęła dochodzenia w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej dwóch posłów. Miało do tego dojść w nocy z 18 na 19 lipca br. – poinformował w piątek rzecznik prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński.
– Obaj posłowie zostali przesłuchani w charakterze świadków. Złożyli zeznania. Postępowanie jest na etapie gromadzenia materiału dowodowego, toczy się w sprawie – dodał Łapczyński.
Przypomnijmy, że w nocy z 18 na 19 lipca w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Debata była burzliwa, zaś przed Sejmem trwała manifestacja. Z zawiadomienia Leśniaka wynika, że jego nietykalność naruszył poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Lenz. Miał on podejść do Leśniaka i uderzyć go ręką w plecy. Według posła Prawa i Sprawiedliwości, do ataku „podżegała poseł Kinga Gajewska-Płochocka” z PO.