Resort "obrony narodowej" ogarnęła panika przed trzema parlamentarzystami PiS, dokonującymi kontroli poselskiej w MON. Polscy posłowie uzyskali jednak potwierdzenie - od dyrektora generalnego ministerstwa - że ujawnione przez TV Republika materiały o planowanej przez ekipę Tuska drastycznej redukcji wydatków na naszą obronność - są prawdziwe. "Na wszelki wypadek" mam to nagrane - powiedział nam poseł Andrzej Śliwka. Sprawa miała jednak ciąg dalszy...
"Z @SliwkaAndrzej i @paweljablonski_ kontynuujemy kontrolę poselską w MON. Dyrektor generalny pierwsze potwierdził, że dysponują oczekiwanymi przez nas dokumentami, a po godzinie przekazał, że nie potrafią skompletować dokumentów, które zostały wytworzone w resorcie. Zupełna indolencja i kompromitacja Resortu Obrony Narodowej pod kierownictwem @KosiniakKamysz", napisał na swoim profilu społecznościowym poseł Michał Moskal. Wkrótce potem Andrzej Śliwka uzupełnił tę informację: "Dziwnym trafem, po godzinie okazało się również, że pisma mają charakter niejawny, pomimo że wcześniej dyrektor generalny mówił nam co jest w tych dokumentach. Jako posłowie mamy z urzędu dostęp do informacji tajnych. Całkowita kompromitacja!".
Czy tygrysek ma już spakowany plecak?
💥Panika w MON💥
— Michał Moskal (@Michal_Moskal) July 4, 2024
Z @SliwkaAndrzej i @paweljablonski_ kontynuujemy kontrolę poselską w MON. Dyrektor generalny pierwsze potwierdził, że dysponują oczekiwanymi przez nas dokumentami, a po godzinie przekazał, że nie potrafią skompletować dokumentów, które zostały wytworzone w…
🔥 Strach ogarnął resort obrony❗️
— Andrzej Śliwka 🇵🇱 (@SliwkaAndrzej) July 4, 2024
Dyrektor generalny MON zamiast przynieść dokumenty, po godzinie powiedział, że nie potrafi skompletować dokumentów, które zostały wytworzone w ministerstwie.
Dziwnym trafem, po godzinie okazało się również, że pisma mają charakter niejawny,… pic.twitter.com/0g2BJhvRvU