Gościem Aleksandra Wierzejskiego w porannej rozmowie Telewizji Republika był Andrzej Pomarański, ekspert ds. komunikacji i wizerunku. – Odwołania do historii działają dobrze w Polsce, ponieważ tą historię znamy. Pośród elit europejskich nie jest to takie oczywiste. Musimy dostosować język do rozmówcy - mówił.
Wczoraj doszło do uruchomienia ważnej procedury w Unii wobec Polski
– W momencie kiedy procedury zostały uruchomione, wiemy jak mamy postępować, w jaki sposób państwo musi się zachować. Żyjemy wszyscy w Europie, ale kody komunikacyjne są różne w różnych krajach. My posługujemy się bardziej emocjonalnie niż państwa zachodnie. Trzeba mieć to na uwadzę. Profesjonalne typy komunikowania musimy wykorzystać do negocjacji w przyszłości - mówił ekspert.
– Obecnie, w związku ze zmianami w rządzie, pojawiają się dodatkowe możliwości, które rząd będzie chciał wykorzystać. Personalne kontakty, znajomość pewnych osób. Rozmowa, nie przed jupiterami i obiektywami kamer, a bardziej osobista może przynieść profity. Zupełnie inaczej rozmawia się w studio, inaczej poza nim. Mówi się o zlikwidowaniu stanowiska szefa Rady Europejskiej. Trzeba umieć pozyskiwać informacje przez co możemy dobrze sprzedawać interes narodowy - dodał Pomarański.
Konflikt z Unią Europejską
– To będzie wykorzystane lokalnie. Trudno sobie wyobrazić, że nie naciskali na pewne działania - mówił o polityce opozycji. Ważnym elementem jest to by obóz rządzący potrafił artykułować i uświadamiać społeczeństwo o każdym podejmowanym kroku - stwierdził.
– Odwołania do historii działają dobrze w Polsce, ponieważ tą historię znamy. Pośród elit europejskich nie jest to takie oczywiste. Musimy dostosować język do rozmówcy - podkreślił.
– Wykorzystywanie nowych mediów. Konstruowanie komunikatów, które są zrozumiałe dla innych państw. Powinniśmy się na tym skupić. Inaczej konstruuje się informacje w języku polskim, inaczej w angielskim. Medium robione w języku angielskim byłoby mądrym rozwiązaniem, gdyż pozwoliłoby informować o bieżącej sytuacji w Polsce na szeroką skalę podsumował Andrzej Pomarański.