Jutro do dwóch hiszpańskich ośrodków nieopodal Madrytu trafi siedem żubrzyc urodzonych w Ośrodku Hodowli Żubrów Białowieskiego Parku Narodowego. Transport zwierząt wyruszył w poniedziałek.
Podlaskie żubry po raz kolejny trafią do Hiszpanii. Siedem krów z rodowodem znajdzie się za granicą w ramach realizowanego przez Lasy Państwowe kompleksowego projektu ochrony żubra.
– Zgodnie z księgą rodowodową, od drugiej wojny światowej wyjechało z Polski około 430 żubrów. Kolejna sprawa – projekt kompleksowy do 2020 roku będzie finansowany w pełni z funduszu leśnego, a zatem ze środków wypracowanych przez polskich leśników, którzy są świadomi, że prowadzą gospodarkę leśną. Prowadzą ją w sposób odpowiedzialny społecznie, w związku z tym przeznaczają pieniądze na ochronę przyrody, m.in. na program kompleksowej ochrony żubra – mówił Andrzej Konieczny, dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Do projekty odniósł się też dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego, dr Michał Krzysiak. – Wyjeżdża od nas siedem młodych samic (jałówek), które pochodzą z Ośrodka Hodowli Żubrów Białowieskiego Parku Narodowego, czyli z tzw. hodowli zamkniętej. Są to żubry rodowodowe o znanym pochodzeniu, to znaczy, że możemy powiedzieć o nich, iż znamy ich rodziców, dziadków itd. Dzięki temu są to niezwykle cenne żubry hodowlane. Będą dalej istniały w księgach rodowodowych żubrów i zasilą hodowlę żubrów, które żyją w Hiszpanii – mówił.
16 kwietnia, wczesnym porankiem, zwierzęta w specjalnych klatkach opuściły zagrodę ośrodka. Następnie umieszczono je w samochodzie ciężarowym, którym dotrą do ośrodków hodowlanych znajdujących się w okolicy Madrytu.
– Należy przede wszystkim pamiętać o tym, że są to wolnożyjące i niebezpieczne zwierzęta, stąd szczególne środki ostrożności i transport żubrów w specjalnych drewnianych skrzyniach. Dzięki temu nie zrobią sobie krzywdy. Te skrzynie są tak skonstruowane, że podczas podróży można podawać im paszę w postaci siana oraz wodę, aby te zwierzęta miały zapewniony minimum egzystencjalne – podkreślił dyrektor Parku.
– Wszystkie żubry, które wyjeżdżają z naszego ośrodka, muszą być zbadane oraz spełniać warunki, które obowiązują na terenie Unii Europejskiej. Jeżeli odbiorca domaga się dodatkowych badań, to my te badania przeprowadzamy. Poza tym zwierzę musi być zdrowe. Często bierzemy pod uwagę rodowód – skomentowała dr inż. Katarzyna Daleszczyk.
Wszelkie działania podyktowane są troską o przyszłość zwierząt. Najlepszym tego dowodem jest ich eksport, który pozwoli na rozbudowę gatunku na skalę europejską.
– Żubr jest tym gatunkiem, który pokazuje sukces Polski na arenie międzynarodowej, a nawet na arenie światowej. Właśnie w Puszczy Białowieskiej w 1919 roku zginął ostatni żubr. Natomiast już w 1929 roku (jak dobrze pamiętam) zostały przywiezione – podobnie jak dzisiaj w tych skrzyniach – pierwsze żubry i stąd dzisiaj, można powiedzieć po stu latach, wywożone są osobniki na całą Europę, m.in. do Hiszpanii i Bułgarii. Pozwala to na rozproszenie ryzyka. Pokazuje także sukces polskich leśników, naukowców, weterynarzy oraz Białowieskiego Parku Narodowego – mówił Konieczny.
Projekt realizowany będzie ze środków Lasów Państwowych do 2020 roku. Całościowy koszt szacuje się na 40 mln złotych.