Szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził w Kielcach umowy na dostawy sprzętu wojskowego m.in. dotyczące rozwoju programu Narew. Mamy wielką satysfakcję z tego, że tak dynamicznie rozwija się Wojsko Polskie - powiedział minister obrony.
Szef MON zatwierdził we wtorek: umowę na realizację II fazy programu Wisła, umowy dotyczące rozwoju programu Narew, które dotyczą pozyskania przeciwlotniczych zestawów rakietowych krótkiego zasięgu, umowę na pozyskanie 2 dywizjonów dla 2 nowych Morskich Jednostek Rakietowych, umowę na dostawę zautomatyzowanych stanowisk dowodzenia ZENIT-MP+, umowę na dostawę blisko 1700 bezzałogowych statków powietrznych.
"Mamy wielką satysfakcję z tego, że tak dynamicznie rozwija się Wojsko Polskie" - powiedział Błaszczak podczas uroczystości. Wskazywał, że podpisane umowy wzmocnią bezpieczeństwo Polski. "Dziękuję wszystkim tym, którzy przyczynili do zawarcia tych umów" - dodał.
Na szczególną uwagę - mówił Błaszczak - zasługuje umowa dotycząca budowy wielowarstwowego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. "Zaczynaliśmy od zera. Teraz mamy system Patriot - już jest na wyposażeniu Wojska Polskiego, przed chwilą zatwierdziłem umowę na drugą fazę systemu Patriot. Ten najwyższy system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej budujemy z mozołem, ale z sukcesami" - powiedział szef MON.
Umowy podpisane przez szefa MON prowadzą do kontynuacji podjętych przez rząd programów modernizacji polskiej armii i zapewnienia bezpieczeństwa Rzeczpospolitej i wszystkim jej mieszkańcom, oraz naszym sąsiadom i całej wschodniej flance NATO - ocenił Zwierzchnik Sił Zbrojnych, prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda wspominał, że "kiedy w 2015 roku został wybrany na prezydenta, większość polskich dowódców, generalicji, z którymi się spotykał wychodziła z założenia, że obrona Polski od strony wschodniej powinna się zaczynać na Wiśle". Jak mówił, "to znaczy, że wszystkie istotne jednostki Wojska Polskiego powinny być przemieszczone na stronę zachodnią Wisły i stamtąd dopiero rozpoczynać obronę Polski".
"Zakładali, że jeśli zostaniemy od Wschodu zaatakowani, to wschodnia Polska zostanie zajęta przez napastników. Od samego początku wzbudzało to mój sprzeciw i kiedy Zjednoczona Prawica wygrała wybory jesienią 2015 roku, przystąpiliśmy do zdecydowanej zmiany tej koncepcji" - relacjonował. "Na szczęście tych dowódców, generałów nie ma już w czynnej służbie w polskim wojsku. Dzisiaj jest zupełnie inne podejście do obrony Rzeczpospolitej. Dzisiaj każdy skrawek polskiej ziemi liczy się tak samo i każdy skrawek polskiej ziemi jest broniony" - dodał.
Prezydent przypomniał, że "pomysł na te są programy pojawił się w 2016 roku - żeby kupić zestawy Patriot, żeby modernizować naszą armię, żeby budować polską obronę powietrzną". "To dzisiaj jest realizowane konsekwentnie, za co dziękuję ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi" - dodał. "Z żelazną konsekwencją podpisywane są kolejne umowy i pozyskiwane kolejne środki na to, aby te niesłychanie drogie, ale i najnowocześniejsze systemy stanowiły o bezpieczeństwie naszych rodaków" - podkreślił.
Andrzej Duda poinformował, że "pierwszą część budowy systemu Wisła mamy za sobą, teraz rozpoczynamy kolejną". "Trzy dywizjony, sześć baterii Patriot wkrótce zasili naszą obronę powietrzną, z tymi dzisiaj zatwierdzonymi elementami, budującymi system Narew i system Pilica, będą stanowiły cały wielki system obronny powietrznej przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Rzeczpospolitej" - tłumaczył. Zwrócił uwagę, że "w połączeniu ze wszystkimi systemami elektronicznymi i systemami sterowania będzie to najnowocześniejszy system w Europie".