Jak mówił w niedzielę w kolejnym odcinku swojego podcastu premier Mateusz Morawiecki, zamrożenie gospodarcze postawiło realizację naszego programu pod znakiem zapytania; ale mimo to nie zatrzymaliśmy się w budowie nad Wisłą państwa dobrobytu; Polska stała się ziemią obiecaną dla zagranicznych inwestorów.
W przeddzień wygłoszenia w Sejmie swojego exposé, premier Mateusz Morawiecki zamieścił na Facebooku nowy odcinek podcastu, w którym mówił m.in. o "budowie nad Wisłą – mimo wszelkich przeciwności – państwa dobrobytu".
"Niestety w ostatnich latach porządek geopolityczny, który pozostawił po sobie wiek XX zachwiał się w posadach. Pandemia, wojna na Ukrainie, a potem światowy kryzys energetyczny i inflacja, a u nas jeszcze w międzyczasie również kryzys migracyjny - wszystko to wyzwania bez precedensu w ciągu ostatnich 80 lat" - mówi Morawiecki zaznaczając, że spadały one na Polskę "jedno po drugim".
Nawiązał też do programu, który zarysował w swoim exposé przed czterema laty w 2019 r. Jak mówił, brzmiał on "bardzo ambitnie".
"Czy można było pomyśleć na serio o pełnej jego realizacji, mimo tak niesprzyjających warunków" - zastanawiał się premier. Wspomniał przy tym pandemię, która - jak mówił - sprawiła, że "czas się zatrzymał", a "przyszłość stała się niepewna".
Podkreślił, że "zamrożenie gospodarcze" postawiło realizację programu jego rządu pod znakiem zapytania.
"Mimo to nie zatrzymaliśmy się w budowie nad Wisłą państwa dobrobytu. Po pandemii nasza gospodarka szybko wróciła do zdrowia. Od końca 2019 roku do czerwca tego roku wzrost gospodarczy w Polsce był wyższy niż w większości najsilniejszych gospodarek. Zostawiliśmy Europę w tyle. A państwa takie jak Niemcy czy Francja pogrążyły się najpierw w recesji, a potem w stagnacji" - zapewnił.
"Co więcej Polska stała się ziemią obiecaną dla zagranicznych inwestorów" - ocenił premier.
Dodał, że niespodziewane przerwanie łańcuchów dostaw w czasie pandemii poważnie zagrażało naszemu niebezpieczeństwu. "Tymczasem szok związany z agresją Rosji na Ukrainę zadziałał otrzeźwiająco na międzynarodowy kapitał (...); międzynarodowe przedsiębiorstwa coraz częściej przenoszą produkcje z Azji do Europy, a w szczególności do Polski" - mówił.
Wspomniał przy tym o rządowych tarczach antykryzysowych, które wspierają przedsiębiorców oraz stopie bezrobocia w Polsce, która - jak zaznaczył - pozostaje jedną z najniższych w Europie.
Premier nawiązał również do wojny na Ukrainie oraz pomocy, jakiej Polska udzieliła temu krajowi. Zwracał też uwagę na wzmacnianie polskich sił zbrojnych w ostatnich latach. "Budujemy armię, która na lądzie będzie jedną z najsilniejszych w Europie" - podkreślił.
Mówił, że w ciągu kilku lat podwoiliśmy liczbę naszych żołnierzy, kupujemy sprzęt od najlepszych producentów, w tym czołgi Abrams, które zastąpiły na wyposażeniu wojska swoich sowieckich poprzedników.
Zapewnił też, że nasza pozycja w NATO "radykalnie zmieniła się w ostatnich latach". "Wzmocnienie potencjału militarnego sprawiło, że Polska może stać się gwarantem bezpieczeństwa dla pozostałych krajów naszego regionu" - dodał.
Pod koniec listopada prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł nowy rząd Mateusza Morawieckiego, utworzony po wyborach parlamentarnych w tzw. pierwszym kroku konstytucyjnym. Premier Morawiecki w poniedziałek, 11 grudnia, przedstawi Sejmowi expose z wnioskiem o udzielenie rządowi wotum zaufania. Jeśli go nie uzyska - a klub PiS ma 191 posłów, co nie daje większości - inicjatywę ws. wyboru premiera i rządu przejmie Sejm.
Większość, 248 posłów, ma koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy; jej kandydatem na premiera jest Donald Tusk.
Zgodnie z harmonogramem na stronie Sejmu, w poniedziałek o godzinie 16.30 posłowie przejdą do wyboru premiera w drugim kroku konstytucyjnym. Wówczas odbędzie się debata, a o godz. 20 - głosowanie nad wyborem premiera.
We wtorek, 12 grudnia, o godzinie 9.00 nowy Prezes Rady Ministrów przedstawi program działania oraz skład rządu wraz z wnioskiem w sprawie wyboru Rady Ministrów. Według harmonogramu głosowanie odbędzie się o godz. 15.
Sejm wybiera Prezesa Rady Ministrów oraz proponowanych przez niego członków Rady Ministrów bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.