Poseł Śliwka w sprawie zarzutów dla Zbigniewa Ziobry: To jest standard Białorusi
- Rząd chce tymczasowego aresztu dla Zbigniewa Ziobry, bo on się publicznie broni. To jest standard Białorusi, Łukaszenka by się nie powstydził - powiedział Andrzej Śliwka z Prawa i Sprawiedliwości (PiS) podczas komisji regulaminowej Sejmu.
"Mamy do czynienia z hucpą polityczną"
Komisja regulaminowa rozpoczęła w czwartek o godz. 16:00 posiedzenie w sprawie wniosku prokuratury dotyczącego posła PiS, b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Śledczy chcą zgody Sejmu na uchylenie jego immunitetu, a także na zatrzymanie i aresztowanie w związku z rzekomymi nadużyciami przy Funduszu Sprawiedliwości.
Pełnomocnik Zbigniewa Ziobry, Andrzej Śliwka z Prawa i Sprawiedliwości (PiS) zauważył, że "zarzut usiłowania przywłaszczenia nie przechodzi próby dowodowej (...), państwo pojechaliście tutaj absolutnie już po bandzie".
W ten sposób Śliwka odniósł się do zarzutu prokuratury wobec Zbigniewa Ziobry przywłaszczenie ponad 150 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości.
- Większość zarzutów stawianych Zbigniewowi Ziobrze to jest kopiuj-wklej - stwierdził Śliwka. - Mamy do czynienia z hucpą polityczną - dodał.
Jak podkreślił poseł PiS, "minister Ziobro nie wziął żadnych pieniędzy, przekazał te środki na zbożne cele".
Jak można stawiać zarzut przywłaszczenia?
- pytał Śliwka, broniąc Ziobry.
Przewodniczący komisji wyłączył mikrofon posłowi Śliwce za używanie określenia "neoprokurator" w kierunku prok. Woźniaka.
Źródło: Republika, Interia.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X