Ilona Januszewska rozmawiała z Tomaszem Sakiewiczem m.in. o perspektywach Borysa Budki i opozycji totalnej.
– Zamiar 51 parlamentarzystów piszących list jest prosty: panie Budka, proszę iść sobie w siną dal – powiedział red. Sakiewicz. – To dyskusja kata ze skazańcem, chcą przecież zgilotynować pana Budkę. A on ma nadzieję, że może trochę lżej, trochę wolniej – mówił publicysta.
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz: Zamiar 51 parlamentarzystów piszących list jest prosty - Panie Budka proszę iść sobie w siną dal. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) May 10, 2021
Sakiewicz zauważył, że Borys Budka próbuje robić dobrą minę do złej gry. – PiS po głosowaniu zrobił się mocniejszy nie tylko w Polsce, ale i w Europie – zauważył. Dodał, że wcześniej PO próbowała przyprawiać PiS-owi twarz antyeuropejską. Tymczasem okazało się, że to właśnie PiS robił, co mógł, żeby znaleźć poparcie dla Funduszu. – To nie jest bez echa w Europie – zapewnił Sakiewicz.
Według niego „znęcanie się nad Borysem Budką to kopanie leżącego”. Dodał jednak, że „wyjść z twarzą można tylko wtedy, kiedy się tę twarz posiada”. – To nie jest towarzystwo, w którym pielęgnuje się wartości, chyba że w zwitkach papierów – mówił publicysta.
Tomasz Sakiewicz analizował też perspektywy dalszej kariery politycznej Budki. – Może próbować przetrzymać kryzys i pogrzebać Platformę, albo zrobić krok do tyłu, że Schetyna też przerżnie wybory. Gdyby był politykiem większego formatu, zrobiłby krok do tyły, ale raczej będzie grał do końca – uznał gość programu.
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz: Budka może próbować przetrzymać kryzys i pogrzebać Platformę, albo zrobić krok do tyłu. Osobiście uważam, że będzie się bronił do końca. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) May 10, 2021
Sakiewicz przypomniał, że „tydzień temu przygotowaliśmy czołówkę: koniec opozycji totalnej”. – Opozycja totalna zawsze działa przeciw państwu, ta koncepcja się wyczerpała. Lewica widzi, że może na tym zyskiwać. Jeśli Platforma nie wyciągnie wniosków, to Platformy nie będzie. Nie spodziewam się, że teraz Lewica będzie szła ramię w ramię z PiS, ale zmieniła się pewna forma opozycji w Polsce – mówił.
– Bronisław Komorowski poczuł okazję, by wrócić do polityki. Widzi, że zwolniła się przestrzeń. Koledzy z PO wykopali go z partii i zwalili na niego wszystkie winy. Dlatego powrotu do Platformy nie będzie.