Polska eksportuje zboże na Ukrainę. Zauważalne są pewne perturbacje [wideo]
"Czujemy potrzebę, aby Ukrainie pomagać w wywozie zboża, ale też rozumiemy i widzimy różne niebezpieczeństwa związane m.in. z niekontrolowanym przepływem zbóż", powiedział dziś w Lublinie minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk podczas II Posiedzenia Konwentu Marszałków Województw RP. "Stąd m.in. decyzja o absolutnej kontroli wszystkich transportów", dodał. "Od rozpoczęcia wojny do Polski sprowadzono z Ukrainy ponad 2 mln ton zbóż, z Polski zostało wyeksportowanych ponad 6 mln ton, a więc wielokrotnie więcej", podkreślił szef resortu.
Kowalczyk dodał, że wzmożone kontrole na granicy wprowadzono, żeby skutecznie pomagać Ukrainie w eksporcie, ale jednocześnie nie dopuszczać do zaburzeń na polskim rynku.
Podczas konwentu przypomniał, że w maju br. Komisja Europejska mówiła o utworzeniu korytarzy solidarnościowych dla transportu zboża z Ukrainy, ale nie przerodziło się to w wymierną pomoc (m.in. poprzez dostarczenie kontenerów, wagonów), o którą apelował rząd.
"Nadal jest zapotrzebowanie na zboże, produkty społeczne w krajach, do których zboże nie dociera", powiedział wicepremier, dodając, że zapotrzebowanie zgłaszają kraje Afryki Północnej. "Niestety Polska nie jest w stanie zabezpieczyć tych ilości, które były eksportowane z Ukrainy".
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Zmodernizowany krążownik atomowy „Admirał Nachimow” już na morzu. Rosja prowadzi testy
Kierwiński zabronił wnoszenia narodowych flag na stadion! Bo miały... plastikowe trzonki
Koniec ugrupowania Nowackiej. Majątek trafił do organizacji proaborcyjnej