Mieli szansę, ale tego nie zrobili. Komuniści, socjaliści, liberałowie i zieloni odrzucili projekt grupy konserwatystów o tym, by kraje członkowskie i cała Unia Europejska natychmiastowo uznały Federację Rosyjską, jako państwo sponsorujące terroryzm. Według publicysty Rafała Ziemkiewicza odpowiedzialność za to spoczywa na Paryżu i Berlinie ze szczególnym uwzględnieniem tego drugiego.
Pierwsze skrzypce w Unii Europejskiej nie od dziś grają Francja i Niemcy, mówił w porannym magazynie Telewizji Republika Rafał Ziemkiewicz. "Oni nie mają innej koncepcji, niż (kanclerz, przyp. red.) Merkel realizowała, czyli wypchnąć USA z Europy i oprzeć się na nieograniczonej rosyjskiej taniości", mówił.
Oni ciągle liczą, że to "se vrati", dodał.
Gość Emilii Wierzbicki w "Polska na dzień dobry" nawiązał przy okazji do ostatnich podskoków Szymona Hołowni i sondaży dających mu poczucie bycia trzecią siłą w przyszłym parlamencie.
"To jest takie bicie się lemingów", zaznaczył. Hołownia zdaniem Ziemkiewicza jest "postacią pocieszną i groteskową". - Dlaczego oni go tam w tej Brukseli tak poważnie traktują? - pytał. -A, bo to ten pan co teleturniej w tvn prowadził... a to tak..., odpowiedział sam sobie.
Według Ziemkiewicza nie ma co liczyć na poważne traktowanie totalnej opozycji. Zapowiedzi zarówno Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej o przywróceniu jakiejś wyimaginowanej przez nich samych "normalności" można włożyć między bajki. To właśnie partia Donalda Tuska zapowiedziała, że po przejęciu władzy okrutnie rozprawi się z PiS-em.
"100 dni czyszczenia, czyszczenia, czyszczenia. 100 dni gilotyny", skwitował z ironią publicysta, nawiązując do ostatnich wypowiedzi byłego lidera opozycji. -Oni prowadzą politykę wynikającą z ich strasznej frustracji, dodał. "Każdy, kto za czasów PiS-u żył, pracował, a nawet ożenił się, to mu to wszystko zabiorą", drwił, komentując ostatnie zapowiedzi Tuska i jego kolegów.
Więcej jak zwykle w całym programie. Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!