Kilka dni temu w Krakowie przy Rondzie Mogilskim ogień pojawił się pod maską stojącego na światłach samochodu osobowego. Na szczęście obok był samochód MPO i to nie byle jaki, ale po brzegi wypełniony wodą.
Wielką przytomnością umysłu wykazał się jeden z pracowników MPO w Krakowie, który, gdy zauważył palący się samochód osobowy, bez wahania zatrzymał się i pomógł ugasić pożar.
Mężczyzna zatrzymał stojącą przed płonącym autem polewaczkę i polewał palący się samochód za pomocą armatki i węża. Był szybszy, niż wezwana na miejsce straż pożarna.
- Zdarzenie nagrał przypadkowy rowerzysta, pan Piotr, któremu dziękujemy za filmik i opis całej sytuacji - relacjonuje MPO Kraków na swojej stronie.
- W pracy wszystko się może zdarzyć… a polewaczka do mycia ulic przydaje się nie tylko do tego - dodało MPO.