Dotychczasowa akcja poszukiwawcza Polaka, który zaginął w Tajlandii nie przyniosła spodziewanych efektów. W sprawę zaangażował się Krzysztof Rutkowski.
Suriya Khunto z policji wodnej powiedział agencji AP, że 26-letni Mateusz i 23-letnia Werakan zaginęli w sobotę 7 grudnia około godz. 18 czasu lokalnego (godz. 12 w Polsce). Płynęli kajakiem do wysepki niedaleko plaży Yanui na wyspie Phuket. Ich znajomi płynęli trzema innymi kajakami.
Jak informuje policja, znajomi Polaka powiedzieli właścicielowi wypożyczalni kajaków, że 26-latek tuż przed zaginięciem zadzwonił do nich z telefonu komórkowego. Powiedział, że wysokie fale i silny wiatr znoszą go do morza, a jego kajak już raz przewrócił się do góry dnem.
Pomoc w akcji poszukiwawczej zaoferował Krzysztof Rutkowski. Były detektyw na prośbę siostry zaginionego poleciał do Tajlandii osobiście nadzorować poszukiwania 26-letniego Mateusza.