Polacy zebrali pieniądze dla Egipcjanina, któremu zaatakowano lokal. Jego reakcja zaskakuje!

Po wydarzeniach w Ełku doszło do ataku na bar we Wrocławiu prowadzony przez Egipcjanina mieszkającego od 8 lat w Polsce. Do lokalu wrzucono butelkę z benzyną. Osoby poruszone historią ataku na niewinnego obcokrajowca, postanowiły zorganizować dla niego zbiórkę pieniędzy. On jednak nie chciał ich przyjąć, a jednodniowy utarg postanowił oddać na dom dziecka.
Przypomnijmy, że 4 stycznia około godziny 2 w nocy nieznani sprawy wrzucili do egipskiego baru butelkę z benzyną. Straty na szczęście okazały się niewielkie. Zniszczona została jedynie podłoga.
– Nie tylko w Polsce, bo w Egipcie też, są ludzie normalni i chorzy. Tylko tyle... - powiedział w "Radiu Wrocław" Ali Nafa, właściciel lokalu, który od 8 lat mieszka w Polsce.
Zbiórka pieniędzy dla właściciela lokalu
"Właściciel nie ma pieniędzy na zakup i wstawienie szyby, swój biznes prowadzi od niedawna i wydał na niego wszystkie oszczędności. Pokażmy mu nasze wsparcie i niezgodę na takie akty chuligaństwa!" - przeczytać można było na serwisie zrzutka.pl.
Bandyci zaatakowali kebab we Wro. Ludzie zorganizowali dla właściciela (Kurda)zbiórkę.Kasy nie przyjmie.Dzień utargu oddaje na dom dziecka
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

Prezydent Karol Nawrocki i Pierwsza Dama z wizytą w Stanach Zjednoczonych

Warmińsko-mazurskie: Zablokowana trasa S61 we wsi Borki, zginęły dwie osoby

MŚ w siatkówce: Polacy pokonali Kanadę i awansowali do ćwierćfinału
