Pogróżki w kierunku prezydenta coraz zuchwalsze! Trybunał Stanu niemal nieunikniony...
Michał Laskowski w ostatnich dniach nader często występuje w mediach. Jeśli już jakaś telewizja bądź rozgłośnia radiowa postanowi zaprosić go na rozmowę, z lubością odgraża się prezydentowi, zapowiadając postawienie go przed Trybunałem Stanu. Każda kolejna deklaracja rzecznika SN jest coraz zuchwalsza.
Chodzi o decyzję SN, który zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pięcioma pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. SN postanowił też zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.
Rzecznik SN, sędzia Michał Laskowski w programie "RZECZoPOLITYCE" zapowiedział, że do czasu uzyskania opinii TSUE w tej sprawie, KRS razem z prezydentem powinni wstrzymać się z decyzjami dot. przechodzenia sędziów SN w stan spoczynku.
– Organy państwa powinny uszanować decyzję SN i wstrzymać się z wszelkimi innymi decyzjami do czasu rozstrzygnięcia tej kwestii. Konkretnie - KRS, jeśli będzie jeszcze procedować w tej sprawie, a zwłaszcza prezydent, który podejmuje decyzje – wyjaśnił sędzia.
W trakcie rozmowy rzecznik posunął się o krok dalej. Zapowiedział, że jeśli postąpią inaczej, dojdzie do "deliktu konstytucyjnego".
– Będzie to złamanie prawa z potencjalnymi jakimiś formami odpowiedzialności w przyszłości – mówił sędzia.
Dopytany o konsekwencje, jakie może ponieść prezydent, jeśli nie poczeka na decyzje TSUE, Laskowski stwierdził, że " istnieje potencjalna odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu".
– My mówimy oczywiście teoretycznie, ale jeśli przeczytać przepisy o odpowiedzialności prezydenta w konstytucji i całe piśmiennictwo z tym związane, to jest to przypadek, który ewentualnie kwalifikuje się do takiego postępowania – oświadczył Laskowski.
Trybunał Stanu pojawił się już wcześniej…
Jeśli rząd – premier czy minister – nie będzie respektował postanowień Sądu Najwyższego, wówczas właściwym dla takiego zachowania będzie Trybunał Stanu – wynika ze stanowiska rzecznika SN sędziego Michała Laskowskiego. – Jest za to odpowiedzialność karna – wskazywał na antenie TOK FM na początku sierpnia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rzecznik SN grozi prezydentowi? "Brak akceptacji postanowień Sądu Najwyższego prowadzi przed Trybunał Stanu"
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty