Morawiecki alarmuje: Już 8% wydatków państwa idzie wyłącznie na obsługę zadłużenia

Już 8% wydatków państwa idzie wyłącznie na obsługę zadłużenia. Według założeń ministerstwa finansów dług publiczny ma rosnąć i zmierza w kierunku 70 procent PKB. Niedawna zaś obniżka perspektywa ratingu przez agencję Moody's dla Polski to żółta kartka dla polityków i mocny sygnał skierowany do obecnego premiera - alarmuje poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Mateusz Morawiecki.
Rosnący w szybkim tempie deficyt i dług Polski
Agencja Moody’s zmieniła w ubiegłym miesiącu perspektywę ratingową Polski ze stabilnej na negatywną. Na początku września agencja Fitch Ratings potwierdziła długoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie "A-", ale zmieniła jego perspektywę na negatywną ze stabilnej. Jak podał wtedy w komunikacie Fitch, od czasu ostatniej analizy ryzyko dla polskich finansów publicznych wzrosło. Zdaniem analityków, znaczne odchylenia fiskalne w latach 2024 i 2025, przy deficycie wynoszącym średnio 6,7 proc. PKB, zwiększone wyzwania polityczne związane z wdrażaniem środków fiskalnych oraz brak wiarygodnej strategii konsolidacji fiskalnej prawdopodobnie utrudnią Polsce znaczące zmniejszenie deficytu fiskalnego przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi w 2027 roku.
Obecnie czekamy na decyzję agencji ratingowa S&P w sprawie ratingu dla Polski.
Jak wyjaśnia poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Mateusz Morawiecki, obniżka ratingu to wzrost naszych obligacji. To bardzo niedobrze, ponieważ oznacza to wzrost kosztów obsługi długu emitowanego przez ten rząd.
Obniżka ratingu odzwierciedla się w odsetkach płaconych przez budżet państwa, które już teraz przekroczyły już 2 procent relacji do PKB.
Wyższe odsetki przekładają się na wyższy deficyt deficyt w relacji do PKB. To jego zbicie jest kluczowe w osiągnięciu konsolidacji fiskalnej
- wskazuje w Monitorze Morawieckiego, były premier Polski.
W samym tylko sierpniu zadłużenie skarbu państwa wzrosło o 20,6 mld złotych. To zdecydowanie najwyższe tempo w historii. W ciągu roku zadłużenie państwa wzrosło o 360 mld złotych. Rok temu w analogicznym miesiącu roczny przyrost długu wyniósł 215 mld złotych. Według założeń ministerstwa finansów dług publiczny ma rosnąć i zmierza w kierunku 70 procent PKB
- wskazuje był premier.
Perspektywy dla polskiej sytuacji finansów publicznych są niepokojące. Według symulacji Komisji Europejskie, przy obecnych trendach dług publiczny nad Wisłą za kilka lat sięgnie 80 procent, a wkrótce potem 95 procent! Te dane są o tyle niepokojące, że wzrastają koszty obsługi długu. W ciągu ośmiu miesięcy 2025 poszło aż 40 mld złotych co stanowi około 8 procent wydatków państwa.
Rosnące rentowności polskich obligacji a za tym jeszcze wyższy koszt obsługi długi będzie bardzo złym sygnałem. To wszystko wzmocni odpływ kapitału z Polski i może złożyć znaczne części naszej gospodarki jak domek z kart
- ostrzega poseł PiS.
Źródło: Republika, x.com, YouTube
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X