Wyrokiem Sądu Apelacyjnego uchylono wyrok z marca 2014, wedle którego Jerzy Targalski miał przeprosić Adama Michnika.
W 2005 r. Jerzy Targalski napisał w „Gazecie Polskiej”, że „Michnik usprawiedliwiał korupcję o ile korzystali na tym komuniści”. Redaktor "Gazety Wyborczej" pozwał "GP". Dzisiaj walka przed sądem się kończy. Sąd Apelacyjny uznał, że stwierdzenie Targalskiego było opinią polityczną, do której miał on prawo i „Gazeta Polska” mogła to wydrukować. Wyrok jest prawomocny – informuje portal niezalezna.pl.
Sąd Apelacyjny uchylił wyrok niższej instancji z marca 2014. Wówczas sąd nakazał przeprosić Adama Michnika. Sąd Apelacyjny jednak uznał, że poprzedni wyrok był niezgodny ze standardami europejskimi dotyczącymi wolności wypowiedzi. Sąd uznał, że stwierdzenie Targalskiego było opinią polityczną, do której miał on prawo, a ponadto wskazał na orzecznictwo Trybunału Praw Człowieka dotyczące swobody wypowiedzi.
Dziesięć lat temu, w 2005 r. redaktor naczelny ‘Gazety Wyborczej” wytoczył proces „Gazecie Polskiej”. Adam Michnik poczuł się urażony publikacją Targalskiego pt. „Gry i zabawy Ubekistanu” zamieszczoną w „Gazecie Polskiej”. Redaktor „GP,” komentując aferę Rywina na łamach tygodnika, napisał: „Oczywiście można powiedzieć, że redaktor Michnik w niespodziewanym napadzie uczciwości postanowił zlikwidować w Polsce korupcję, którą poprzednio usprawiedliwiał, jeśli korzystali na niej komuniści” – przypomina szczegóły sprawy portal niezalezna.pl.
Co więcej, dwa lata temu Adam Michnik wycofał się z powództwa przeciwko Jerzemu Targalskiemu i postanowił ścigać przed sądem wyłącznie redaktora naczelnego Gazety Polskiej Tomasza Sakiewicza.