„Ponad pół promila alkoholu w organizmie miał 30-latek, który w Pile (woj. wielkopolskie) chciał zdać egzamin praktyczny na prawo jazdy. Mężczyźnie grożą za to dwa lata więzienia. Woń alkoholu od kierującego wyczuł egzaminator” - podała policja.
St. sierż. Magdalena Mróz z pilskiej policji powiedziała, że 30-letni mieszkaniec powiatu wałeckiego (woj. zachodniopomorskie) około godz. 14 miał egzamin praktyczny w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Pile. „Podczas wykonywania manewrów na placu, egzaminator wyczuł od kursanta zapach alkoholu. Natychmiast przerwał egzamin, a o zaistniałym fakcie poinformował dyżurnego pilskiej jednostki” - zrelacjonowała policjantka.
Wezwani na miejsce funkcjonariusze przebadali niedoszłego kierowcę - miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Mróz wskazała, że 30-latek nie posiadał wcześniej prawa jazdy. „Przyznał, że faktycznie spożywał alkohol do późnych godzin nocnych poprzedniego dnia” - powiedziała.
Za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu 30-latkowi grozi do dwóch lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywna.