- Obciążająca jest wypowiedź „o lipie” w kontekście rozmowy, która toczyła się w czerwcu 2012 r., a także brak zewnętrznej aktywności odpowiadającego wówczas za służby specjalne Donalda Tuska, która pozwoliła małżeństwu P. oszukać kolejne osoby, powierzające im w dobrej wierze swoje oszczędności - powiedział poseł PiS Stanisław Pięta w rozmowie z Lidią Lemaniak dla "Gazety Polskiej Codziennie".
- W mojej ocenie wypowiedź dotycząca tego, że „Amber Gold to lipa”, miała charakter spontaniczny i jest to wypowiedź odzwierciedlająca prawdę – powiedział Stanisław Pięta.
Pytany o to, czy Michał Tusk zeznał coś obciążającego Donalda Tuska, Stanisław Pięta odpowiedział: - Obciążająca jest wypowiedź „o lipie” w kontekście rozmowy, która toczyła się w czerwcu 2012 r., a także brak zewnętrznej aktywności odpowiadającego wówczas za służby specjalne Donalda Tuska, która pozwoliła małżeństwu P. oszukać kolejne osoby, powierzające im w dobrej wierze swoje oszczędności.
- Wbrew temu, co sądzi Donald Tusk, naszym celem nie jest szykanowane go ani utrudnianie mu pracy. Myślę, że sekretariat będzie dążył do tego, aby termin przesłuchania był akceptowalny dla świadka - powiedział Pięta na temat możliwego terminu przesłuchania Donalda Tuska.
Suski: Dlaczego Michał Tusk nie poinformował, że jest to firma "lipa"? Wiedział, ale nie powiedział!
Donald Tusk zabrał głos ws. przesłuchania Michała Tuska. Powiedział, że ...
TO PEWNE! Michał i Donald na 100 proc. wiedzieli, że Amber Gold/OLT Express to lipa