Zmarł zarażony koronawirusem fizjoterapeuta z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Placówka ta stanowi największe obecnie ognisko SARS-CoV-2 w Polsce. Od początku epidemii obecność koronawirusa stwierdzono tu u 212 osób.
Mężczyzna zmarł w drugim radomskim szpitalu – przy ul. Tochtermana, gdzie przebywał na leczeniu.
Jak poinformował TVN24 46-latek od dwóch tygodni był pod opieką lekarzy z szpitala przy ul. Tochtermana po tym, jak poczuł się gorzej i stwierdził u siebie objawy zakażenia koronawirusem - przede wszystkim dokuczliwy, duszący kaszel. Z kolejnymi dniami jego stan się pogarszał. Tydzień temu mężczyzna miał na tyle poważne problemy z oddychaniem, że podjęto decyzję o przeniesieniu go z oddziału wewnętrznego na oddział intensywnej terapii, podłączeniu pod respirator i wprowadzeniu w stan śpiączki farmakologicznej. W ostatnich godzinach życia jego stan gwałtownie się pogorszył. Mężczyzna zmarł w czwartek w nocy. Osierocił żonę i dwójkę dzieci.
Fizjoterapeuta zaraził się koronawirusem w pracy w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym. Od początku epidemii w placówce tej wykryto SARS-CoV-2 u 212 osób. Zakażenia ujawniono u personelu oraz chorych z oddziałów: chorób wewnętrznych, neurologicznego, rehabilitacji, onkologicznego i chirurgicznego.