Piekarczyk w "Politycznej kawie": Matka Boża jako królowa Polski strasznie drażni szatana
Red. Tomasz Sakiewicz zaprosił dziś do „Politycznej kawy” barta i obierzyświata Pawła Piekarczyka, satyryka i pisarza Marcina Wolskiego oraz publicystę, miłośnika lasów Jacka Liziniewicza.
Na początku rozmowy, red. Sakiewicz przypomniał o przypadającym na dziś dniu papieskim oraz o objawieniach Fatimskich, nawiązujących do zamachu na papieża.
-Pamiętam ten moment zamachu. Byłem wtedy na scenie. Gdy z niej zszedłem moi koledzy płakali. Jak dowiedziałem się, że był zamach ale, że papież przeżył powiedziałem w przypływie wiary – i będzie żył. Ja przeczytałem niedawno książkę o proroctwach. Są one złe dla świata i jednoznacznie pozytywne dla Polski, jako miejsce, które ocaleje – mówił Marcin Wolski.
-Jak udostępniłem okładkę GPC z Matką Bożą Częstochowską (w mediach społecznościowych – przyp.red) pod tym pojawiły się komentarze jak to bardzo kościół katolicku uczynił sobie bożków o niewłaściwym kulcie Matki Bożej, nawet nie bardzo agresywne ale jakoś to się wiąże . Matka Boża, jako królowa polski strasznie drażni szatana. Matka Boska prosiła by odmawiać różaniec, to trzeba sobie wziąć do serca – powiedział Piekarczyk.
Jacek Liziniewicz wskazał, ze objawienia fatimskie były wyjątkowe.
- Były to proroctwa w czasach kiedy sceptycyzm był już głęboko posunięty. Wszyscy te cuda na oczy widzieli. Matka Boska postanowiła działać przez dzieci, troje pastuszków, którzy nie potrafili za bardzo wytłumaczyć co widzieli. To ciekawe, że rzeczy wielkie dzieją się nie przez elity często, nie oświeconych mędrców, tylko przez tych, którzy chcą i umieją dostrzec. Co by było gdyby ludzkość nie miała silnej wiary w I, II wojnie światowej, w czasach komunizmu – mogłoby dojść do destrukcji. Mam przeczucie że Polski by nie było – powiedział Liziniewicz.
- Skutkiem objawień jest pewność, że Matka Boża z nami jest, że się interesuje tym co się dzieje na świecie – dodał Piekarczyk.
- Cały czas stoimy przed wyborem. Po objawieniach wybuchła bolszewicka nawała, która mogła zmienić Europę. Czeka nas kolejna nawała tym razem tęczowa, która może nie jest krwawa, ale jest też rodzajem rewolucji – powiedział red. Sakiewicz.