Piecha komentował sytuację w służbie zdrowia w kontekście tragedii we Włocławku, gdzie w szpitalu położniczym doszło do tragicznej śmierci nienarodzonych bliźniąt.

- To był specjalistyczny szpital, to było właściwe miejsce, w którym matka bliźniaków mogła oczekiwać bezpiecznego porodu - mówił. - Obawiam się, że to, co powinno być, czyli stałe monitorowanie dobrostanu dzieci, nie miało miejsca z powodu odhumanizowania szpitali - dodał.
 
Jego zdaniem śmierć nienarodzonych bliźniaków to przede wszystkim wina systemu. - Za wszelką cenę ekonomizuje się służbę zdrowia. Forsuje się pęd, żeby służbę zdrowia podporządkować rygorowi pieniądza. Idąc tą drogą, możemy być pewni, powiem brutalnie, że cmentarz pecjentów będzie coraz większy - powiedział.

- Nasz system jest zbiurokratyzowany, w NFZ nie pracują lekarz ale "liczydła". Jak rentowna dziedzina, to ją rozwijamy, a jak nie, to ją zostawiamy; brakuje jakiegokolwiek planu. A minister Arłukowicz nigdy nie mówił, jak temu sprostać - skomentował sytuację Piecha.

- To skończony człowiek - zakończył.