Dotrzymujemy słowa. Rzeczy, które dla PO są niemożliwe, my robimy - to hasło z nowego spotu Komitetu Wyborczego PiS. Przypomniano w nim zapowiedzi b. premiera Donalda Tuska, który obiecywał drogi na Euro 2012. oraz "Nie wszystko udało się osiągnąć"- mówi cytowany w spocie b. minister S. Nowak.
Nowy spot PiS, rozpoczyna się słowami lektora: "Przypomnijmy sobie, co Platforma Obywatelska obiecywała nam w sprawie dróg". W tym kontekście znalazła się wypowiedź z expose premiera Donalda Tuska z 2007 r. w Sejmie: "Naszą ambicją będzie połączenie miast, tych głównych aren mistrzostw Europy 2012 siecią szybkich dróg".
Potem w spocie przypomniano wypowiedź na temat dróg ówczesnego ministra transportu w rządach PO-PSL Sławomira Nowaka, który przyznał: "Nie wszystko udało się osiągnąć, ale przecież nie drogi grają na mistrzostwach".
W kolejnych kadrach przedstawiony jest premier Mateusz Morawiecki witający się z mieszkańcami podczas spotkań; widzimy, jak wymachują oni flagami Polski i flagami z emblematami Prawa i Sprawiedliwości. "My dotrzymujemy słowa. Rzeczy, które dla PO są niemożliwe, my robimy" - mówi lektor.
Spot kończy film z konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej w Goleniowie z kwietnia tego roku, gdzie szef PO Grzegorz Schetyna został zapytany przez lokalnego dziennikarza, jakie by wymienił 3-4 największe sukcesy PO; Schetyna nie odpowiada na to pytanie i spuszcza wzrok - czy po wyborach zrobi tak samo?
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Najnowsze
Michalak: Możemy być z siebie dumni
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Co, jeśli Trump stwierdzi, że na scenie politycznej jest tylko miejsce dla jednego Donalda?