Do prezydenta Andrzeja Dudy trafiła petycja przeciwko zapowiadanej reformie edukacji. Delegacja przedstawicieli środowisk biorących udział w dzisiejszej manifestacji przeciwko zmianom w oświacie apelują o zawetowanie ustaw.
– Przyjęła nas pani dyrektor i jej dwóch zastępców z Biura Dialogu i Inicjatyw Obywatelskich. Rozmowa była długa i rzetelna. Ze spotkania ma być sporządzona obszerna notatka, która będzie przekazana prezydentowi – mówiła Krystyna Norwa z koalicji "Nie dla chaosu w szkole".
Iwona Babicz z ruchu "Rodzice przeciw reformie edukacji" dodała – Ja jako rodzic miałam do tej pory poczucie, że nikt naszego głosu nie słucha. Zostaliśmy wysłuchani. Przedstawiliśmy nasze argumenty.
Przeciwnicy reformy edukacji złożyli petycję w Pałacu Prezydenckim, spotkanie w kancelarii trwało ok. godziny. Środowiska argumentują swoją petycje chaosem związanym z wprowadzaniem zmian i konsekwencjach, które mogą dotyczyć zarówno obecnych jak i przyszłych uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich.
Dlatego domagamy się wstrzymania tej nieprzemyślanej reformy i rozpoczęcia dyskusji nad strukturą szkolną, która gwarantowałaby wszystkim uczniom wystarczająco długi okres kształcenia ogólnego, nie ograniczałaby możliwości dalszej edukacji oraz zapobiegałaby segregacji uczniów, zarówno w szkołach jak i między szkołami – czytamy w petycji.
Pisał Pan, że nie poprze +ustaw, które są wymierzone w duże grupy społeczne, które mówiąc wprost są antyspołeczne, które nie powstały w drodze dialogu i konsensusu społecznego. Planowana reforma edukacji jest właśnie taką ustawą! To niedobra zmiana w edukacji – piszą dalej przeciwnicy zapowiadanej reformy edukacyjnej.
Organizatorzy szacują, że w sobotniej manifestacji uczestniczy ok. 50 tys. osób. Stołeczna policja ocenia, że na pl. Piłsudskiego, gdzie zaczęło się zgromadzenie o godz. 13 było ok. 15 tys. osób.